[dropcap_large]W[/dropcap_large]yprzedaże. Na takich zakupach można bez problemu przepuścić fortunę. Tu spódnica tylko za 30 zł, tam dżinsy za 40 zł, a jeszcze gdzieś indziej – kurtka za 60 zł. Pojedynczo kupiona rzecz jeszcze nie zaboli nas finansowo, ale gorzej może być, jeśli na wyprzedaży kupiło się kilkanaście ciuchów.
Stany po robieniu zakupów
Wychodzimy ze sklepu obładowani torbami sygnowanymi naszymi ulubionymi markami. Na początku pojawiają się ekscytacja, radość i zadowolenie ze zdobycia wspaniałych i TANICH rzeczy. Czujemy się niczym pradawny człowiek przynoszący do jaskini pożywienie na cały miesiąc. Po pewnym czasie budzi się w nas poczucie winy i czasem frustracja:
– czy aby na pewno te rzeczy są nam potrzebne?
– czy warto było je kupić?
– czy nie powinno się odłożyć trochę pieniędzy – przecież w szafie jest już kilka podobnych par butów?
– może to niepotrzebnie wydane pieniądze?
Uczucie to zazwyczaj szybko mija. Na jego miejscu pojawia się tłumaczenie, że zrobiło się dobrze:
– tak, nie mam jeszcze takiej bluzki
– w tym przecież wyglądam rewelacyjnie
– teraz nie ponoszę tych butów, ale na lato/zimę będą jak znalazł
Na końcu zjawia się akceptacja i koniec rozmyślania nad zakupami – przecież shopping był udany!
Na wyprzedażach rzeczywiście można zdobyć wiele rzeczy po zawrotnie niskiej cenie. Zimowe są dobre, by wyszukać jakieś ubrania i buty za grosze na wakacje, letnie – by zaleźć bardzo tanie produkty, które przydadzą się jesienią i podczas mrozów.
Wszystkie zakupy, nie tylko wyprzedażowe, należy robić z głową.
Przyznaję, mi też bardzo często zdarza się kupować wiele ciuchów w pewnym amoku. Wracam do domu i mam poczucie winy. Na szczęście szybko mija. Jednak staram się prowadzić smart shopping i trzymać kilku wskazówek (nie zawsze jednak one działają podczas zakupowego szaleństwa).
Oto kilka z nich:
1/ Na zakupy weź zaufaną osobę
Samotny shopping nie zawsze jest dobry dla naszego portfela. Sami nie jesteśmy obiektywni i nie potrafimy ocenić potrzeby danego produktu czy jego dopasowania do nas (do osobowości i sylwetki). Do buszowania po sklepach warto wziąć osobę, która potrafi nam powiedzieć wprost: nie, w tym wyglądasz okropnie; nie, to w ogóle do Ciebie nie pasuje; nie, po co Ci to?; nie, przecież to jest paskudne – czy to na pewno Ci się podoba, czy chcesz coś po prostu kupić na siłę?;
Może to być każdy, kto nie tylko pomoże Ci w sposób obiektywny, lecz także, kto posiada podobny gust do Twojego. Nie weźmiesz przecież na zakupy mamy, która na przykład uwielbia sztruksy lub dzwony!
Jeśli nie masz zaufanej osoby, nie bierz jakiejkolwiek – może Cię ona tylko rozpraszać. Wtedy też lepiej robić zakupy samotnie.
2/ Zawsze po daną rzecz możesz wrócić następnego dnia
Tak bywa przy nowych kolekcjach lub ciuchach, które długo pozostają w sklepach. Gorzej sytuacja wygląda na wyprzedażach, bo niektóre rzeczy schodzą jak świeże bułeczki. Właśnie – niektóre. Kiedy wybrałaś/eś już kilka produktów – przymierz je, przyjrzyj im się dokładnie, czy nie mają jakichś defektów (to szczególnie dotyczy shoppingu w second handach), wytłumacz sobie, dlaczego chcesz tę rzecz i przemyśl swoje zdolności finansowe.
Danych ubrań, butów czy akcesoriów nie musisz kupować tego samego dnia. Wróć do domu, rozważ zakup i prześpij się z tym. Jeśli jesteś zdecydowana/y na 100% – leć szybko do sklepu! Tak jak pisałam wcześniej, to nie zawsze jest możliwe do wykonania, ale czasem jest bardzo pomocne. 😉
3/ Rada dla dziewczyn – idź na zakupy niepomalowana
Jeśli nie umiesz pokazać się na ulicy bez makijażu, może to być dla Ciebie bardzo trudne. 🙂
Nie chodzi mi o to, że fluidem można uświnić ciuchy, szczególnie białe bluzki i koszule (czego ogólnie nienawidzę – no obrzydlistwo – sorry dziewczyny), lecz przede wszystkim o dopasowanie ubrania. Bez make-upu wiele z nas czuje się nieatrakcyjnie. Ja czasami też, ale mi to jednak pomaga podczas shoppingu. Zakładam jakąś rzecz i nagle widzę, że ładnie w tym wyglądam – nawet bez makijażu! To w make-upie będę w takim razie wyglądać bosko! 😉
4/ Odpowiednio się przygotuj
Przed wyjściem na zakupy spisz listę rzeczy, które chcesz kupić. Podczas shoppingu bądź wyjątkowo smart i asertywna/y – kup tylko to, co zapisałaś/eś na karteczce lub telefonie. Możesz też przed wyjściem do sklepów określić swój budżet.
5/ Korzystaj z kuponów i zniżek
Obecnie jest mnóstwo platform, aplikacji i stron oferujących promocyjne kody. Staraj się je wykorzystywać. Nie bądź jednak typowym Januszem – jeśli dana ulga nie przeszła, nie wykłócaj się z kasjerką. 😉 Jeśli kupon lub zniżka nie zadziałały, kup produkt po regularnej cenie lub po prostu z niego zrezygnuj.
6/ Rób zakupy tylko w sprawdzonych i lubianych przez Ciebie sklepach
Odpowiedź jest jedna – liczy się przede wszystkim jakość i zadowolenie, nie niska cena.
7/ Zniżki zniżkom nierówne
Pamiętaj, że wiele sklepów dobrze manipuluje. Często żonglują cenami danych produktów. I te różnie kosztują, czasem więcej na danej wyprzedaży niż wcześniej po jakiejś zniżce. Bądź czujna!
8/ Zły humor – nieprzyjaciel
Staraj się nie robić zakupów na pocieszenie. To psychicznie pomaga, ale później, kiedy smutek minie, pojawia się bardzo duże poczucie winy. Chyba, że bardzo chcesz i musisz i nic Cię przed tym nie powstrzyma. 😉
9/ Zakupy online – nie wpadnij w pułapkę
Kupowanie rzeczy przez internet jest o wiele wygodniejsze, przyjemniejsze i szybsze niż tradycyjnie. Zakupy online są jednak bardziej niebezpieczne, oczywiście finansowo. 😉 Tu też prowadź smart shopping. Poczytaj opinie na temat danego produktu, dobrze dobierz rozmiar. A jeśli nie masz pewności co do rzeczy – po prostu jej nie kupuj. Możesz też ją wrzucić do koszyka lub do listy życzeń, ale nie dokonywać płatności.
10/ Uniwersalność górą
Kupuj raczej tylko rzeczy ponadczasowe, które będą pasować do wielu stylizacji i posłużą Ci na lata. Niektóre rzeczy powinny znajdować się w Twojej szafie, inne – niekoniecznie. 😉
Pisałam cały czas o zakupach w sklepach z ubraniami i butami. Podobnie jest z drogeriami z kosmetykami (patrz też na skład preparatów, niektóre z nich mogą zatykać pory). A co ze spożywczymi? Tam przede wszystkim idź z pełnym żołądkiem i z przygotowaną listą potrzebnych produktów. 😉
Jak Wy robicie zakupy? Macie jakieś wskazówki? Podzielcie się! 😉
XO Dżo
Jej, niby oczywiste, niby proste, ale zarazem genialne pomysły! U mnie smart shopping to przede wszystkim tanie kupowanie, no i zazwyczaj przez Internet. Masz jeszcze jakieś patenty na niedrogie zakupy? Ja na ogół korzystam z cashbacków na Tipli.pl – zawsze to kilka złotych mniej.