10 rzeczy, które powinny znajdować się w Twojej szafie
[dropcap_large]N[/dropcap_large]iejedna z nas ma w swojej szafie multum ciuchów. Przyznajcie – ilu z nich w ogóle nie nosicie? W moim przypadku nie jest to chyba nawet połowa. Zajmuję 90% szafy, reszta należy do mojego faceta. Co prawda, on też ma dużo ciuchów i mnóstwo butów, ale wiadomo kto ma pierwszeństwo. Mam fioła na punkcie ubrań. Czasem mnie ponosi i rzucam się w zakupowe szaleństwo – nieważne, czy to centrum handlowe, czy second hand. Liczą się produkty. Posiadam wiele spodni, bluzek, swetrów i innych fatałaszków. Butów też nie zliczę na wszystkich palcach (u rąk i nóg).
Są jednak takie ubrania, które powinna mieć każda z nas. Uniwersalne, ponadczasowe i nadające się na wiele okazji. Ich charakter można zmienić dobranymi dodatkami. Ciuchy, które warto posiadać w szafie, to:
MAŁA CZARNA
To klasyk. Tę sukienkę rozreklamowała Coco Chanel. Czarną kieckę uwielbiała również Audrey Hupburn. Mała czarna połączona ze szpilkami i kopertówką dodaje szykowności, z kolei zestawiona z trampkami i opaską – nieco luzu i charakteru. Taka sukienka to szafowy must have.
BIAŁA KOSZULA
Wcale nie musi być nudna. Jej dobór to kwestia gustu. Może być klasyczna, prosta i stonowana, albo szalona – w nietuzinkowe wzory. Bawełniana ładnie się układa, lecz jest trudniejsza do prasowania – lepiej wybierać taką, która ma domieszkę jakiegoś rozciągliwego materiału. Ja zdecydowanie wolę wykonaną z tkaniny podobnej do jedwabiu, zazwyczaj to poliester. Ciekawie prezentuje się także mgiełka.
RAMONESKA
To ponadczasowe odzienie. Pasuje zarówno do stylu boho, grunge, jak i romantycznego. Nie musi być przecież wyłącznie czarna. Razem z dżinsową kurtką przejmuje coroczne trendy.
PS Wiecie skąd pochodzi jej nazwa? Nie trzeba daleko szukać – jej określenie wzięło się od zespołu popularnego w latach 70. I 80. – The Ramones.
SPÓDNICA OŁÓWKOWA
Ten fason nie jest zarezerwowany wyłącznie do biura! Wystarczy dobrać do spódnicy różne dodatki, a zmienia charakter. Świetnie komponuje się zarówno z trampkami, jak i szpilkami. Do tego pasuje do większości typów sylwetki.
DŻINSY
Ich rodzajów w sklepach jest mnóstwo: rurki, boyfriend, straight, ogrodniczki czy bootcut. Każda może znaleźć sobie idealne. Jedno należy wiedzieć – jeansy powinno się dobrze dopasować do sylwetki.
SZPILKI
Która z nas ich nie kocha? Skórzane, lakierowanie, pastelowe, czarne – można by wymieniać w nieskończoność. Szpilki skutecznie wydłużają optycznie nogi, dodają klasy i wdzięku, a także seksapilu.
SNEAKERSY LUB TRAMPKI
Przyznajcie, że w szpilkach nie da się chodzić zbyt długo. Na szczęście równie piękne buty, do tego wygodne, są dostępne w każdym sklepie. Powstaje coraz więcej ciekawych designów sneakersów lub trampek. Ja w swojej szafie mam ich baaaaardzo dużo. I wciąż kupuje… Mój chłopak na szczęście też ma fioła na punkcie takich butów, więc nie robi mi wyrzutów, gdy przychodzę do domu z kolejną nową parą. 😉
TRENCZ
Kolejny szafowy must have. Płaszcz pasuje niemal do każdej stylizacji. To element garderoby kojarzący się z Londynem. Klasyczny czy udziwniony? Wybór należy do Ciebie.
MARYNARKA / ŻAKIET
To odzienie, które nada się do każdej stylizacji. Jednej doda szyku, innej – luzu. Zależy, jaki ma krój i kolor.
TOREBKA
Bez niej ani rusz. No dobra, da się bez niej żyć, ale jak tu jej nie kochać? 😉
Wykroczę trochę poza listę: zegarek.
Tak naprawdę, oprócz wyżej wymienionych, każda z nas wyliczy jeszcze kilka różnych ubrań i dodatków, które powinno się mieć. Ja wybrałam 10 najbardziej popularnych i uniwersalnych. Co Wy byście dodały do tej listy? Ponczo, bomberkę lub parkę? Pamiętajcie, że takie rzeczy często wychodzą z mody i się nudzą. Z drugiej strony, nie można też ślepo podążać za trendami – zmieniają się one co chwilę, ale wracają jak boomerang. Tych 10 (no dobra, 11) wymienionych rzeczy zawsze każdemu będą pasować i nigdy się nie przejedzą – na pewno wrócicie do nich z sentymentem i uśmiechem na twarzy. 🙂
XO Dżo
Ja dodałabym jeszcze 3 rzeczy. A w zasadzie 2, bo w sumie u Ciebie zegarek jest jako coś dodatkowego, a u mnie to must have. Więc… zegarek, to jedno. Ale także… czerwona szminka, i kardigan w neutralnym kolorze… Czasem jest tak, że jest chłodno, a potrzebuję się ubrać na luzie… więc żakiet odpada, ale kardigan sprawdza się fajnie.