[dropcap_large]T[/dropcap_large]usz to chyba taki kosmetyk, po który najczęściej sięgam. Nie muszę użyć podkładu, ani pudru, ale maskarę zawsze zaaplikuję przed wyjściem z domu. Przetestowałam już ich naprawdę dużo. Tym razem sprawdziłam czarny tusz do rzęs Bourjois Volume Reveal Adjustable Volume. Widziałam o nim w internecie wiele pozytywnych opinii (jest KWC na Wizażu). Czy także je podzielam? Przeczytaj moją recenzję!
Według producenta to ultraczarna maskara, która ma doskonale pogrubiać włoski i utrzymywać się na nich nawet 16 godzin. Może być nałożony warstwowo, nie skleja rzęs i nie zostawia grudek. Jak jest w rzeczywistości?
Tusz Bourjois Volume Reveal Adjustable Volume – wachlarz gęstych rzęs?
Kosmetyk pogrubia włoski, ale dopiero przy drugiej warstwie. Na szczęście przy wprawnych ruchach dobrze je rozdziela i nie tworzy tak zwanych pajęczych nóżek. Na początku jednak miałam z nim problem. Gdy go aplikowałam, malowałam sobie lekko powieki. Z czasem nauczyłam się manewrować szczoteczką, by nie „brudzić” skóry. A ta jest dość klasyczna, grubsza, z gęsto ułożonym włosiem.
Muszę przyznać, że czarny tusz do rzęs Bourjois ładnie się prezentuje na włoskach przez długi czas – nie osypuje się, nie odbija pod łukiem brwiowym. Przy drugiej warstwie wyglądają na dłuższe, pogrubione i może nawet leciutko podkręcone. Volume Reveal Adjustable Volume to maskara do noszenia na co dzień, dając bardziej naturalny efekt. Jeśli więc szukasz tuszu, który zagwarantuje megazachwycające wow przypominające sztuczne rzęsy, to nie ten kierunek. 😉 Tu dominuje bogata naturalność pełna intensywnej czerni i pogrubienia.
Praktyczny dodatek
Miłym i funkcjonalnym atutem jest trzykrotnie powiększające lusterko na jednej ze ścianek maskary. Dzięki niemu z łatwością wykonamy makijaż w biegu – zawsze możemy mieć tusz Bourjois Volume Reveal Adjustable Mascara pod ręką. A co więcej – kosmetyk możemy nanosić na już zaschniętą warstwę w ciągu dnia (przy wprawnych ruchach nie skleja włosków i nie tworzy grudek).
Minusem jest fakt, że czasem szczoteczka nabiera zbyt dużo czarnej mazi, która zbiera się na końcówce aplikatora. Zdarza się też, że zbyt mocno pomalowane dolne rzęsy z czasem powodują efekt pandy. Ale dzieje się tak w zasadzie sporadycznie – nie wiem, czym jest to spowodowane (może nieświadomie, niekontrolowanie lekko przecieram dolne powieki?).
Zalety:
- świetnie pogrubia
- intensywnie czarny
- nie skleja rzęs
- ładnie rozdziela włoski
- nie tworzy grudek
- daje naturalny efekt
- wygodne opakowanie
- dobra trwałość – pozostaje na rzęsach przez cały dzień
- nie odbija się pod łukiem brwiowym
- można aplikować kilka warstw
- dodatkowe praktyczne trzykrotnie powiększające lusterko
- wygodne trójkątne opakowanie
Wady:
- regularna cena
- z początku maluje powieki
- czasem na końcówce szczoteczki nabiera się za dużo tuszu
- może na dolnych powiekach powodować efekt pandy (może to moja wina, nie tuszu)
Pojemność: 6 ml
Cena: regularna to ok. 58 zł, jednak często na promocji lub w internecie można dorwać za ok. 25 zł
Moja ocena: 4/5
Podsumowując: to dobra maskara do stosowania na co dzień. Przetrwa całą dobę, a w międzyczasie można ją nanieść na starą warstwę bez grudek. Istota tkwi w opanowaniu szczoteczki i wprawnych ruchach oraz idealnym nabraniu mazi na aplikator. W innym wypadku nietrudno o pomalowane powieki lub efekt sklejonych włosków.
Używałaś czarnego tuszu do rzęs Bourjois Volume Reveal Adjustable Volume w odcieniu 31 Black? Podzielasz moją opinię?
XO Dżo
No wstyd się przyznać, ale jeszcze żadnej maskary od Bourjois nie miałam 😀
Żaden wstyd ;P Na pewno kiedyś w końcu przetestujesz jakiś 😉
Efekt jak najbardziej zadawalający, nie widziałam jeszcze nigdy tego tuszu.