Strona głównaUrodaBuble kosmetyczneSpray L’Oréal Magic Retouch – rozczarowanie miesiąca? Recenzja

Spray L’Oréal Magic Retouch – rozczarowanie miesiąca? Recenzja

Częste farbowanie włosów, szczególnie połączone z rozjaśnianiem, silnie je niszczy. Mocno uszkodzonym, suchym i rozdwajającym się pasmom, poddawanych licznym koloryzacjom, nie pomogą nawet najlepsze kosmetyki. Nie odbudujemy struktury kosmyków do stanu początkowego.

Dlatego staram się ograniczać liczbę takich zabiegów. Aby zredukować wizyty u fryzjera w celu rozjaśniania włosów do kilku razy w roku, postanowiłam wypróbować nowy produkt firmy L’Oréal – błyskawiczny spray maskujący odrosty Magic Retouch (kolor blond). Dodam, że mam dość ciemnie kosmyki, a farbuje je na złociste.

Uwaga! Omijajcie ten kosmetyk z daleka!

Dlaczego spray na odrosty L’Oréal Magic Retouch to niewypał?

Po pierwsze: mam wrażenie, że w ogóle nie kryje moich odrostów, a nawet je… przyciemnia.

Po drugie: skleja włosy jak najgorsza guma, a ja lubię czuć między palcami jedwabistość moich pasm.

Po trzecie: specyfik strasznie brudzi. Wystarczy dotknąć kilka razy kosmyków w miejscu aplikacji. Nie ważne, czy dłońmi, czy jakąkolwiek tkaniną – bądźcie pewne, że nie będą one czyste jak pościel po praniu w proszku reklamowanym przez Chajzera.

Po czwarte: spray wysusza pasma. Włosy muśnięte kosmetykiem Magic Retouch od L’Oréal są zmatowione.

Po piąte: preparat mało przyjemnie pachnie – jak impregnat do butów. Taki ma po prostu skład.

Po szóste: cena – 28 zł za pojemność 75 ml to dosyć dużo.

Zalety? Może to, że jest w miarę wydajny i… a nie, nic już nie mam do dodania.

Bubel. Niewypał. Lipa.

Moja ocena: 1/5

Używałyście sprayu na odrosty L’Oréal Magic Retouch? Podzielacie moją opinię? Czy może wręcz się ze mną nie zgadzacie? Jak wygląda sprawa z innymi odcieniami? Czekam na Wasze komentarze! 😉

XO Dżo

  1. Spray L’Oréal Magic Retouch to bardzo dobry produkt, tylko nie jako zastępstwo za farbowanie, ale jak wypadnie wyjście, a są odrosty lub gdy trzeba odłożyć wizytę u fryzjera o tydzień. Jest to produkt na awaryjne sytuacje, a nie zastępczy za farbowanie. Dla mnie super. Przy psikaniu na odrosty trzeba uważać na twarz, bo brudzi ciało, ale po wyschnięciu ok. I wcale nie śmierdzi.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Ci się spodoba