Jeśli kiedykolwiek marzyłaś o tym, żeby obudzić się z promiennym, wypoczętym spojrzeniem (nawet po nocy spędzonej na scrollowaniu TikToka), na pewno szukasz dobrych kosmetyków pod oczy. Czy Laneige Bouncy & Firm Eye Sleeping Mask jest wart twojej uwagi?
Producent obiecuje prawdziwą magię: redukcję oznak zmęczenia, ujędrnienie i wygładzenie skóry wokół oczu. Wszystko to dzięki kofeinie, peptydom oraz kompleksowi Peony & Collagen Complex™, które mają przywrócić skórze pod oczami życie, blask i energię – spojrzenie o poranku ma być wypoczęte i promienne.
Maska działa w nocy, kiedy ty śpisz – czyli teoretycznie nic prostszego, prawda? Aplikujesz, idziesz do łóżka, a rano w lustrze widzisz wypoczętą wersję siebie. Brzmi świetnie. Ale czy rzeczywiście tak jest? Cóż, jak zawsze, diabeł tkwi w szczegółach.
Pierwsze wrażenie – konsystencja i aplikacja Laneige Bouncy & Firm Eye Sleeping Mask
Maska od Laneige zdecydowanie robi dobre pierwsze wrażenie. Jej żelowa konsystencja jest lekka, chłodna i bardzo przyjemna w aplikacji. Uczucie po użyciu jest relaksujące, zwłaszcza wieczorem, kiedy masz ochotę na chwilę pielęgnacyjnego „me time”. Rozprowadza się równomiernie, szybko wchłania, ale pozostawia na skórze delikatny film. To może być plus, jeśli lubisz, kiedy produkt przez całą noc „pracuje” na Twojej skórze.
Zauważyłam jednak, że maska po pewnym czasie potrafi się wałkować, zwłaszcza jeśli nałożysz jej trochę więcej. A tak naprawdę tego produktu potrzeba niewiele do aplikacji – jest naprawdę wydajny.
Skład Bouncy & Firm Eye Sleeping Mask – coś dla fanek kofeiny i peptydów
Jednym z mocniejszych punktów tego kosmetyku jest skład. W formule znajduje się między innymi kofeina, która pomaga redukować opuchliznę, oraz peptydy wykazujące działanie ujędrniające i przeciwzmarszczkowe. Producent obiecuje także wygładzenie skóry dzięki kompleksowi Peony & Collagen Complex™, co brzmi obiecująco, ale…
Efekty wydają się chwilowe. Skóra pod oczami faktycznie wygląda na bardziej gładką i rozjaśnioną, ale trudno dostrzec jakieś długotrwałe działanie. Jeśli oczekujesz intensywnej regeneracji czy redukcji cieni, możesz poczuć się rozczarowana. Działania intensywnie nawilżającego też się nie spodziewaj.
SKŁAD INCI: WATER / AQUA / EAU, GLYCERIN, SODIUM ACRYLATES CROSSPOLYMER-2, BUTYLENE GLYCOL, NIACINAMIDE, 1,2-HEXANEDIOL, PANTHENOL, POLYGLYCERIN-3, GLYCERYL POLYMETHACRYLATE, CAFFEINE, LACTOBACILLUS FERMENT LYSATE, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, PROPANEDIOL, XANTHAN GUM, DIPOTASSIUM GLYCYRRHIZATE, ETHYLHEXYLGLYCERIN, ADENOSINE, SODIUM METAPHOSPHATE, CAPRYLYL GLYCOL, TRYPTOPHAN, HYDROLYZED COLLAGEN, DEXTRIN, THEOBROMA CACAO (COCOA) EXTRACT, SODIUM HYALURONATE, CYANOCOBALAMIN, PAEONIA ALBIFLORA ROOT EXTRACT, TOCOPHEROL, HYDROLYZED HYALURONIC ACID, ACETYL TETRAPEPTIDE-2, SODIUM HYALURONATE CROSSPOLYMER, HYALURONIC ACID, PAEONIA ALBIFLORA FLOWER EXTRACT, SODIUM ACETYLATED HYALURONATE
Zalety
- Lekka, przyjemna konsystencja – idealna na wieczorne rytuały pielęgnacyjne – chłodzi i relaksuje.
- Całkiem dobry skład – kofeina i peptydy to substancje aktywne korzystnie działające na skórę pod oczami.
- Subtelnie wygładza – skóra wygląda na bardziej wypoczętą – choć tylko na chwilę.
Wady
- Efekty głównie „optyczne” – nie zauważyłam realnej poprawy kondycji skóry wokół oczu.
- Cena – dość wysoka, biorąc pod uwagę subtelne rezultaty. Jak na produkt, który daje głównie chwilowe efekty (w moim odczuciu), jest to dość duża inwestycja.
Pojemność: 20 ml
Cena: ok. 145 zł (ja kupiłam ją w pełnej wersji zestawie z kosmetyczką z minimaseczką do ust i minimaską na twarz Laneige Bouncy & Firm za 155 zł w Sephora)
Moje wnioski i opinia – czy warto?
Szczerze mówiąc, Laneige Bouncy & Firm Eye Sleeping Mask to dla mnie produkt z kategorii „jest ok, ale to zbędny wydatek”. Ma swoje mocne strony – lekka konsystencja, dobre składniki, optyczne wygładzenie – ale brakuje mu efektu „wow”, który uzasadniałby cenę.
Jeśli cenisz drobne przyjemności w pielęgnacji i nie oczekujesz spektakularnych efektów, maska może ci się spodobać. Natomiast jeśli szukasz produktu, który naprawdę zmieni wygląd skóry wokół oczu, warto poszukać czegoś bardziej skutecznego.
Dla mnie Laneige pozostaje mistrzem masek do ust (polecam!), ale ich maska pod oczy nie trafiła na listę moich hitów.
Moja opinia w pigułce
Co mi się podoba?
- przyjemna żelowa konsystencja
- całkiem ok skład
- daje optyczne wygładzenie
- wydajna
- ładne opakowanie
- nie podrażnia
Minusy
- zbyt wysoka cena w stosunku do efektów
- efekty głównie optyczne, bez realnej poprawy kondycji skóry