Nowości kosmetyczne lipiec sierpień 2018 blog
Strona głównaUrodaNowości kosmetyczne lipca i sierpnia – ciekawe premiery

Nowości kosmetyczne lipca i sierpnia – ciekawe premiery

[dropcap_large]P[/dropcap_large]rzez nadmiar pracy na blogu (z przenosinami) zaniedbałam wpis o nowościach kosmetycznych lipca. Czym prędzej zabrałam się do roboty. I dlatego stworzę listę nowinek nie tylko lipcowych, lecz także sierpniowych. Podrzucę Wam kilka premier kosmetyków, którymi warto się zainteresować. Jeśli chcecie, abym przetestowała któreś z produktów, dajcie znać w komentarzu. Sprawdzę działanie dosłownie na własnej skórze lub włosach. 😉

Jakie więc nowości kosmetyczne pojawiły się w lipcu i na początku sierpnia?

Polskie marki

Bell – linie Desert Rose i Hawaiian Ocean

Od dłuższego czasu w sklepach sieci Biedronka możemy natknąć się na produkty marki Bell. Na półkach znajdują się kosmetyki ze stałych kolekcji, a co jakiś sezon pojawiają się tymczasowe. W te wakacje polska firma zaopatrzyła sklepy w aż dwie ciekawe linie – Desert Rose (sierpień-wrzesień) i Hawaiian Ocean (lipiec). Pierwszą serię znajdziecie w Strefie Piękna Biedronki, druga chyba już całkowicie z niej zniknęła, ale może pojawi się w jakichś drogeriach.

W skład Desert Rose wchodzą:

  • rozświetlacz do twarzy,
  • bronzer,
  • kajal do oczu,
  • krem do stylizacji brwi,
  • matowe pomadki w płynie w trzech kolorach,
  • połyskujące/metaliczne top coat do ust w trzech odcieniach.
Bell Desert Rose
mat. Bell/Facebook

Kosmetyki zachęcają już samymi opakowaniami. Mnie ich design kojarzy się ze stylem art déco. Na pewno chciałabym sprawdzić trwałość i napigmentowanie matowych pomadek.

Pamiętajcie, że linia jest limitowana. Dodam, że kosmetyki mają bardzo atrakcyjne ceny.

Joanna – seria Cannabis Seed

Nie wiem, jak Wy, ale ostatnio zauważyłam coraz więcej kosmetyków, w których substancją aktywną jest ekstrakt/olej z nasion konopi. Polska marka Joanna nie może odstawać od innych brandów, dołożyła więc na rynek swoją zieloną kolekcję. Obejmuje ona między innymi:

  • kremowy żel pod prysznic z lanoliną,
  • nawilżający balsam do ciała z olejem arganowym,
  • peeling do ciała z ze zmielonymi pestkami moreli,
  • nawadniający krem do rąk z trójglicerydami.
Joanna Cannabis Seed Konopie
mat. Joanna/kolaż własny

Cała kolekcja znajduje się w linii kosmetyków do domowego spa – Joanna Botanicals for Home Spa.

Ceny, w zależności od produktów, mają się wahać od 6 do 12 zł. Są więc bardzo przystępne. Zerknęłam w internecie na skład jednego z kosmetyków – jest dość przyjazny skórze, oczywiście nie idealny. 😉

Floslek – kolekcja HYDRO alga

O korzystnych właściwościach alg morskich (w szczególności brunatnej – listownicy) wiemy już od dawna. Te wodne rośliny dostarczają naszej skórze wielu mikroelementów, witamin, koją i nawilżają. Od niedawna możemy je znaleźć w kosmetykach Floslek HYDRO alga. Specyfiki polecane są w pielęgnacji cery suchej i odwodnionej – zaopatrzą ją w niezbędną wilgoć. Co ciekawe, to produkty w pełni wegańskie – nie mają żadnych substancji odzwierzęcych.

A jakie kosmetyki wchodzą w skład najnowszej kolekcji? Są to:

  • lekki krem nawilżający do twarzy na dzień i noc (25+),
  • wygładzający krem do twarzy na dzień i noc (35+),
  • ujędrniający krem do twarzy na dzień i noc (45+),
  • booster-koncentrat nawilżający.
Floslek Hydro alga kosmetyki
mat. Floslek/kolaż własny

Ceny kremów oscylują w granicach 24, a koncentratu – 35 zł. Przyznam, że składy tych specyfików nie wyglądają perfekcyjnie i zachęcająco.

Soraya – linia #fodie

Ta seria kosmetyków Soraya to smakowite kąski! W gamie znajdują się trzy kolekcje – Melon, Miód Manuka i Jagoda. Pierwsza z nich ma nawilżać skórę, druga – regenerować, a trzecia – wygładzać, odżywiać i działać antyoksydacyjnie.

W każdej kolekcji znajdziemy po pięć różnych produktów.

Linia Melon to supernawilżające:

  • smoothie do ciała,
  • sorbet do ciała,
  • mus do rąk,
  • maseczka do twarzy,
  • odświeżający żel do stóp.

Miód Manuka zawiera z kolei regenerujące:

  • masło do ciała,
  • krem do rąk,
  • peeling do stóp,
  • krem do stóp,
  • maseczkę do twarzy.

A kolekcja Jagoda obejmuje wygładzające/odżywcze:

  • mus do ciała,
  • galaretkę do ciała,
  • peeling do rąk,
  • krem do rąk,
  • maseczkę do twarzy
Kosmetyki Soraya #fodie
mat. Soraya/kolaż własny

Ceny powyższych produktów są niewygórowane.

tołpa.®– seria dermo mani i urban garden.

tołpa.® to jedna z popularniejszych polskich firm. Ostatnio wypuściła na rynek beauty dwie serie – dermo mani i urban garden. Pierwsza linia, jak sama nazwa wskazuje, służy do pielęgnacji dłoni i paznokci. Druga zaś zawiera naturalne dobrodziejstwa naszych ogrodów.

Co znajdziemy w kolekcji dermo mani? Są to:

  • odnawiający peeling-maska do rąk,
  • odmładzający krem do rąk,
  • odnawiające serum do rąk i paznokci 5 w 1,
  • rozświetlająca emulsja do rąk.
Kosmetyki tołpa dermo mani
mat. tołpa.®/kolaż własny

Ceny są na średnim poziomie – maseczka to koszt ok. 8 zł, z kolei pozostałych kosmetyków – ok. 18 zł. Można znaleźć tańsze dobre kremy do rąk.

Z kolei gama urban garden. składa się z:

  • kremów do twarzy i pod oczy na dzień lub noc 30+,
  • kremów anti-age do twarzy i pod oczy na dzień lub noc 40+,
  • kremów odmładzających do twarzy i pod oczy na dzień lub noc 50+,
  • regeneracyjnego balsamu do ciała z masłami,
  • ujędrniającego sorbetu do ciała z antyoksydantami,
  • nawilżającego mleczka do ciała z olejami.
kosmetyki tołpa urban garden
mat. tołpa.®/kolaż własny

Ceny średnio 22-28 zł, w zależności od produktu.

Eveline Cosmetics – balsamy do rąk Sweet Hand

Ta seria to aż trzy różne produkty do pielęgnacji dłoni. Balsamy do rąk zachęcają kolorowymi opakowaniami kojarzącymi się z latem. Do wyboru mamy – Strawberry Skin, Nutri Honey oraz Banana Care (tego jestem najbardziej ciekawa!). Kosmetyki są całkiem tanie – ok. 5 zł/50 ml – i mają w składzie kilka naturalnych substancji aktywnych, np. ekstrakty z owsa, rokitnika, jagód acai, olej migdałowy, kokosowy, z awokado, alantoina i wiele więcej.

balsamy do rąk Eveline Cosmetics
mat. Eveline Cosmetics/kolaż własny

Farmona Tutti Frutti – peeling 2 w 1

Ananas i kokos to iście letnie połączenie. Jeżeli chcecie przedłużyć wakacyjną aurę, to peeling 2 w 1 Farmona Tutti Frutti idealnie się do tego nada (w zasadzie to cała seria). Kosmetyk posiada właśnie przyjemny ananasowo-kokosowy zapach. W sam raz na początek jesieni, by zachować lato w pamięci podczas rytuału pielęgnacyjnego. Specyfik nie tylko pozbędzie się martwego naskórka, wygładzi skórę, lecz także zatroszczy się o nią, dostarczając jej witamin i substancji aktywnych z olejów naturalnych. Ten kosmetyk to w zasadzie nieco ulepszona wersja na pewno znanego Wam peelingu Tutti Frutti o tym samym ananasowo-kokosowym aromacie.

Regenerujący peeling 2 w 1 Farmona Tutti Frutti Ananas kokos
mat. Farmona

L’biotica Biovax – seria do włosów

Jakiś czas temu na rynku pojawiły się nowe preparaty do włosów L’biotica Biovax – maska i domowa sauna do pasm. Maska bazuje na aż 98% składników naturalnych. Ma za zadanie wzmocnić mieszki włosowe. Wszystko dzięki zawartym w niej ekstraktach z maliny moroszki, tarczycy bajkalskiej, pszenicy, kiełków soi i dzikiej róży. Domowa sauna Termocap ma wzmocnić działanie maski – ten produkt stosuje się pod turban z ręcznika na minimum 15 minut.

L
mat. L’biotica/Facebook

BodyBoom – peeling kawowy Błyskotliwy Prowokator Shimmer Gold

BodyBoom to polska marka, którą pokochały tysiące osób. W zasadzie głównie ze względu na oryginalny marketing i przeurocze pastelowe opakowania kosmetyków. Teraz firma stworzyła lekko połyskujący peeling kawowy do ciała Błyskotliwy Prowokator. W składzie znajdziemy więc kawę robustę, czekoladę, ziarenka brązowego cukru, oleje roślinne, sól himalajską oraz mikę, która odpowiada za „błyskotliwość” kosmetyku. Specyfik ma się pojawić w sprzedaży już niedługo. 😉

 

BodyBoom peeling Błyskotliwy Prowokator
mat. BodyBoom/Facebook

Bielenda – Juicy Jelly Mask

Te maseczki niedawno weszły do sprzedaży w Rossmannie i w sklepach internetowych. Do wyboru są aż trzy różne Juicy Jelly Mask – z arbuzem i aloesem, z ananasem i witaminą C oraz z kiwi i kaktusem. Specyfiki przyciągają uwagę soczyście kolorowymi opakowaniami. Ich design kusi, by wrzucić te produkty do koszyka i wypróbować ich działanie na skórze.

Bielenda Juicy Jelly Mask
mat. Bielenda/Facebook

Zagraniczne kosmetyki

Nabla – seria Denude

Pewnie większość z Was kojarzy włoską firmę Nabla. Każda premiera jej kosmetyków odbija się wielkim echem i wywołuje niemały zamęt. Nie bez powodu. Na razie mam przyjemność korzystać z palety cieni Soul Blooming i jestem nią wręcz zachwycona. Kiedy zobaczyłam nową kolekcję Denude, od razu zapragnęłam kremowych cieni w płynie i rozświetlaczy. Podobno się świetne. Zanim je kupię, muszę nazbierać pieniądze. A gdy pewnie je uzbieram, to pojawi się kolejna cudowna seria kosmetyków Nabla… 😀

kosmetyki Nabla Denude Collection
mat. Nabla/Facebook

Bourjois – szminka Duo Lip Sculpt i róż Le Duo Blush

Róż z Bourjos, znany od lat, jest moim jednym z ulubionych. Od lat go używam i nigdy mnie nie zawiódł. Teraz francuska marka wydała nieco odmieniony kosmetyk – służy nie tylko jako róż, lecz także mocniej rozświetla. Wraz z tym produktem dołączyła do asortymentu ciekawą opcję – podwójną kredkę do ust, za pomocą której można wykonać efekt ombre. Jak na razie sprawdziłam oba kosmetyki w Super-Pharm i muszę powiedzieć, że z miejsca zakochałam się w nowym różu Duo. Z kredką do ust nie nawiązałam za to większej sympatii. Ceny standardowe dla Bourjois – stacjonarnie warto kupować w promocji. Z kolei w sklepach internetowych zawsze wypada taniej.

kosmetyki Bourjois Duo
mat. Bourjois/kolaż własny

EOS – balsamy do ust Crystal

Balsamy do ust Crystal są ponoć innowacyjne i mają wprowadzić rewolucję na rynku kosmetycznych. Pozbawiono je bowiem wosków i są lekkie, wegańskie oraz krystalicznie czyste. Specyfiki bazują na olejach roślinnych, m.in. kokosowym, z awokado, słonecznikowym, rycynowym i maśle shea. Nie różnią się od poprzednich sztandarowych balsamów EOS – znanych na całym świecie kolorowych jajeczek – pod względem wyglądu opakowania.

EOS Crystal
mat. EOS (Evolution of Smooth)

Nivea – suche szampony Fresh Revive

Jakiś czas temu recenzowałam nowy suchy szampon L’Oréal. Przez długi okres to firma Batiste królowała w tym temacie. Teraz do walki o tron suchych szamponów dołączyła firma Nivea. Czy zawładnie rynek produktami Fresh Revive? Przekonamy się o tym sami, choć podejrzewam, że Batiste nie będzie chciała tak łatwo oddać korony. 😉

Suchy szampon Nivea Fresh Revive
mat. Nivea/kolaż własny

To już koniec ciekawych lipcowo-sierpniowych nowości kosmetycznych. Przypominam – jeśli chcecie, żebym którąś z powyższych przetestowała na sobie i zrecenzowała na blogu, napiszcie w komentarzu. 😉 A może ktoś z Was już zaczął używać jakiegoś nowego na rynku produktu?

XO Dżo

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Ci się spodoba