Zimowa pielęgnacja rąk musi być prowadzona ze zdwojoną siłą. Bo przecież dłonie są ciągle wystawiane nie tylko na warunki pogodowe, lecz także na przykład na działanie detergentów i kaloryferów. Jak więc o nie dbać, szczególnie w zimniejsze miesiące?
To zimą dłonie stają się szorstkie, suche i matowe, a przez to nieprzyjemne w dotyku. Niektórych dotyka także egzema. Podczas panującego mrozu i częstego chłodnego wiatru nie wystarczy sam krem.
Na rękach znajduje się wiele gruczołów potowych, które decydują o szybkim odwadnianiu naskórka. Dłonie są więc bardzo narażone na utratę wilgoci. Jest to głównie zauważalne w trudnym zimowym okresie, kiedy za oknem panują mrozy, a w mieszkaniu działa wysuszające ogrzewanie. Skóra rąk szybko staje się szorstka, bywa podrażniona, zaczerwieniona, a niekiedy nawet pęka. Uszkodzeniu ulega ich płaszcz hydrolipidowy chroniący przed światem zewnętrznym i nadmierną utratą wilgoci z tkanki. Odnowa tej warstwy może trwać kilka lub kilkanaście godzin.
Pielęgnacja dłoni zimą to nie tylko krem
Mocno przesuszonym dłoniom nie pomoże sam krem. Trzeba mieć nieco większe zaplecze. Ja co pewien czas robię sobie łagodne złuszczanie skóry rąk – wykonuję to podczas peelingowania całego ciała. Eksfoliant pomaga usunąć martwe komórki tkanki i polepszyć wchłanianie substancji aktywnych kosmetyków używanych w dalszych zabiegach pielęgnacyjnych.
Choć raz w tygodniu dobrze jest zrobić dłoniom małe spa. Przydadzą się do tego oleje roślinne, specjalne maski (najlepiej w formie rękawiczek), koncentraty, serum albo okłady parafinowe. Tego rodzaju kosmetyków nie trzeba używać codziennie, w przeciwieństwie do kremu, który warto mieć zawsze przy sobie.
Najwygodniejsze są maseczki w rękawiczkach, które zakładamy na dłonie i pozostawiamy na noc. Kiedy śpimy, składniki zawarte w specyfiku odnawiają, zmiękczają, nawilżają i wygładzają skórę. Polecam! Jeśli takiej formy nie zdobędziecie, można sięgnąć po kremy/serum/koncentraty/maski do rąk, które już posiadacie, zaaplikować któreś z nich i założyć na dłonie czyste cienkie bawełniane rękawiczki kosmetyczne.
Co do samego kremowania rąk – warto to robić zimą regularnie rano i wieczorem, a w ciągu dnia w razie potrzeby. Wklepujemy go w czyste i osuszone dłonie. Czasem dobrze przy okazji aplikacji kremu, wykonać delikatny masaż rąk, zataczając opuszkami palców kółeczka i łagodnie uciskając pulsacyjnie.
Zapamiętajcie jedną rzecz: Nie smarujcie zimą dłoni tuż przed wyjściem na dwór! Większość kremów bazuje na wodzie, a ta na mrozie zamarza – szybko doprowadzi do przesuszenia skóry rąk lub odmrożeń! Wystarczy po użyciu kosmetyku odczekać około 20 minut przed wyjściem z domu.
To samo dotyczy pielęgnacji twarzy. Warto więc przedtem zerknąć na skład, na czym opiera się formuła używanego kremu – jeśli to substancja tłusta (pierwszy-drugi komponent), nie ma obaw, ale jeśli to woda, należy odczekać z wyjściem na dwór po zastosowaniu danego kosmetyku.
Jakich składników szukać w kosmetykach do pielęgnacji dłoni, szczególnie zimą?
- d-panthenol – nawilży skórę rąk, ukoi podrażnienia, złagodzi odmrożenia
- masło shea – zregeneruje, uchroni przed czynnikami zewnętrznymi, podziała przeciwzapalnie, wygładzi i lekko nawilży
- alantoina – złagodzi podrażnienia, zmiękczy
- mocznik – w małym stężeniu zmiękczy, nawilży, wygładzi; w większym stężeniu złuszczy i zregeneruje
- gliceryna – ochroni przed utratą wilgoci, nawilży, wygładzi, zmiękczy (także skórki wokół paznokci)
- witaminy – wzmocnią, odżywią, zabezpieczą przed środowiskiem zewnętrznym, odmłodzą
- oleje roślinne – odżywią, nawilżą, natłuszczą, wygładzą
- aloes – podziała łagodząco, nawilży
- inne ekstrakty roślinne, na przykład z nagietka, konopi, rumianku, oczaru, brzozy
Domowe kosmetyki do rąk
Nie musimy zawsze sięgać po sklepowe produkty. Czasem warto wykonać domowe kosmetyki, które wykażą podobne działanie do drogeryjnych. Nietrudno zrobić peeling do dłoni czy nawilżającą maseczkę. Najczęściej składniki mamy pod ręką w kuchni.
Peeling można wykonać z połączenia ze sobą łyżką oliwy z oliwek albo oleju arganowego z łyżką cukru i kilkoma kropelkami jakiegoś ulubionego olejku eterycznego (np. lawendowy, kameliowy, różany). Można też dodać kilka kropel soku z cytryny, a cukier zastąpić trzema łyżkami fusów kawy.
Do wykonania odżywczej maseczki będą z kolei potrzebne dwie łyżki jogurtu naturalnego, żółtko (jajko sparzyć wrzątkiem), łyżka twarogu i łyżka miodu. Miks nanosi się na dłonie na 15 minut, a następnie dokładnie zmywa wodą.
Pielęgnacja dłoni zimą – inne równie ważne kwestie
- Zimą koniecznie nosimy rękawiczki – nie można doprowadzić do odmrożeń! A te (np. lateksowe) powinny być także zakładane do mycia naczyń czy innych domowych prac.
- Jeśli odmrozisz dłonie, nie wkładaj ich do ciepłej, a tym bardziej do gorącej wody! Podstaw je pod chłodny strumień. Później możesz stopniowo ustawiać nieco cieplejszy.
- Po myciu rąk zawsze je dokładnie osuszaj. Pozostawiona na nich woda wyciąga wilgoć ze skóry i doprowadza do szybszego przesuszania dłoni.
Na razie nie mamy większych mrozów, ale pewnie pojawią się pod koniec stycznia. Warto więc już zadbać o dobrą kondycję rąk. Ja na razie złuszczam je peelingiem kawowym Organic Shop, a nawilżam raz kremem Lirene, raz Nacomi z olejem inca inchi (ten się dość wolno wchłania – lepszy na noc jako maska). A Wy jak dbacie o dłonie zimą i jakie kremy i inne kosmetyki polecacie do pielęgnacji rąk?
XO Dżo
W zimie z dłonie nie mają łatwo, ponieważ niska temperatura robi swoje. Skóra pęka, jest sucha 🙁 Ja polecam zaopatrzec sie wtedy w maske Epiltouch byOlie, naprawdę odżywia i nawilża skórę dłoni, znikneły mi przebarwienia z dloni, tak samo skórki . Mi zima już nie straszna. Do tego dobry krem. Dbajmy o dłonie, bo zadbane są wetedy nasza wizytówką.
Ciekawy post o naszych dłoniach w zimę.. Proponujesz ciekawe metody