[dropcap_large]O[/dropcap_large] włosy dbamy w ciągu dnia, jednak rzadko myślimy o nich, kiedy kładziemy się do snu. Popełniamy tym samym niemały błąd. Jeśli chcemy cieszyć się zdrowymi i pięknymi pasmami, warto mieć na uwadze ich stan przez całą dobę, także tuż przed położeniem się do łóżka. A przecież w trakcie spania wiercimy się i kręcimy – kilkunastokrotnie zmieniamy pozycję – dlatego odpowiednio przygotujmy naszą fryzurę.
Poniższe wskazówki nie wymagają wiele energii i wysiłku, a potrafią poprawić kondycję włosów. Zobaczcie, jak przygotować je do snu. 😉
WYCZESANE
Przed wskoczeniem pod kołdrę dobrze jest rozczesać pasma. W ten sposób będą się one mniej plątać w trakcie naszego snu. Nad ranem możemy się też spodziewać mniejszej liczby splątań i kołtunów.
LUŹNO, ALE W WIĘZACH
Postaw na luźny warkocz. W takiej fryzurze unikniesz uszkodzeń pasm. Rozpuszczone kosmyki łatwo się plączą i elektryzują. A kiedy chcesz budzić się rano z naturalnymi falami, przed zapleceniem delikatnie wmasuj we włosy nawilżający produkt do stylizacji (nie rób tego jednak zbyt często!).
Jeśli nie lubisz warkoczy – z lenistwa lub po prostu wydaje Ci się niewygodne w nich spać – sprawdź, jak sprawdzi się luźny kok na czubku głowy.
Niezależnie od wybranej „łóżkowej fryzury” związuj wyłącznie suche włosy.
NIEZBYT SPIĘTE
Do spinania kosmyków przed położeniem się spać używaj tylko miękkich, nieciągnących gumek z materiału (np. frotek). Plastikowe typu invisibobble mogą podczas snu szarpać włosy, a także wbijać się w głowę. Kosmyki wiąż gumką dość luźno, by nie ciągnąć pojedynczych pasm i nie nadwyrężać ich cebulek.
JEDWABNY SEN
Zapewnij sobie królewski sen! Odłóż pieniądze i zainwestuj w jedwabną poszewkę na poduszkę (nie należy do najtańszych). Na takim materiale włosy nie plączą się, nie szarpią, a ich struktura pozostaje bezpieczna. Nie ulegną uszkodzeniu. Poza tym spanie na jedwabiu zmniejsza tendencję do pojawiania się zmarszczek na twarzy. Możesz też kupić tańszy odpowiednik tego materiału – satynową bawełnę.
SUCHE I ZDROWE
NIGDY nie kładź się spać w mokrych włosach! Wilgotne kosmyki są bardzo wrażliwe i podatne na uszkodzenia. Są „rozpulchnione”, ich łuski są rozchylone i nie trudno o nadwyrężenie i uszkodzenie ich delikatnej struktury. Przed snem lepiej odczekać, aż pasma wyschną albo pomóc im w tym za pomocą suszarki.
A Wy myślicie o swoich włosach przed snem? W jakiej fryzurze kładziecie się spać?
Przyznam się, że kiedyś chodziłam do łóżka w wilgotnych pasmach, rano były oklapnięte, poszarpane, splątane i szybciej się przetłuszczały. Teraz tego unikam. Jednak nie zawsze udaje mi się pójść spać w spiętych włosach, czasem daje im… za dużo swobody. 😉
XO Dżo
