kosmetyki hocus pocus
Strona głównaUrodaKosmetyczni ulubieńcyCzary-mary, hokus-pokus – recenzja trzech kosmetyków nowej polskiej marki Hocus Pocus

Czary-mary, hokus-pokus – recenzja trzech kosmetyków nowej polskiej marki Hocus Pocus

Hocus Pocus to całkiem nowa polska marka kosmetyków premium, o których powinno być trochę głośniej na rynku. Akurat tematycznie ten artykuł trafi w trend Halloweenu, ale to produkty fajne na każdą porę roku. 

Kosmetyki Hocus Pocus to nowość na rynku – jak się sprawdzają w codziennej pielęgnacji?

Miałam okazję, dzięki uprzejmości marki, przetestować całą gamę kosmetyków Hocus Pocus, których na razie jest szlachetna trójka: wielozadaniowe serum z azeloglicina® SHOW OFF!, olejowe serum z witaminą C THE ONE! I łagodzący krem z pantenolem REMEDY CREAM. Jesteście ciekawi mojej opinii? 

kosmetyki do twarzy hocus pocus opinie

Wielozadaniowe serum z z azeloglicina® Hocus Pocus SHOW OFF!

Na pierwszy ogień idzie to serum. Jego głównym zadaniem, ze względu na obecność opatentowanego składnika azeloglicina® w stężeniu 5%, jest sprawienie, że skóra będzie wyglądać nieskazitelnie. Kosmetyk działa na wielu obszarach:

  • rozjaśnia przebarwienia,
  • redukuje wydzielanie sebum,
  • łagodzi rumień,
  • delikatnie złuszcza skórę.

Robi wiele więcej, ale wypisałam tylko te efekty, które sama zauważyłam na swojej skórze w pielęgnacji. Serum nie używałam codziennie, tylko co kilka dni, ale rezultat mnie wyraźnie zaskoczył. W zasadzie nie tylko mnie, bo bliscy zauważyli, że moja cera stała się bardziej jednolita i promienna, a przebarwienie, które mam pod prawym okiem, mocno pojaśniało. 

W formule serum Hocus Pocus SHOW OFF! można znaleźć naprawdę kilka dobroci jak ultracząsteczkowy kwas hialuronowy, mocznik, ekstrakty roślinne czy kwas mlekowy.

PEŁEN SKŁAD INCI: AQUA, GLYCERIN, POTASSIUM AZELOYL DIGLYCINATE, BACILLUS FERMENT FILTRATE EXTRACT, SODIUM LACTATE, SODIUM PCA, GLYCINE, FRUCTOSE, UREA, NIACINAMIDE, INOSITOL, SODIUM HYALURONATE, HYALURONIC ACID, PASSIFLORA EDULIS FRUIT EXTRACT, PRUNUS CERASUS FRUIT EXTRACT, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE, LACTIC ACID, XANTHAN GUM, SODIUM GLUCONATE, BENZYL ALCOHOL, DEHYDROACETIC ACID, CITRIC ACID, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, PARFUM.

Czy polecam? Tak – w zasadzie do pielęgnacji każdego rodzaju cery. Nie wiem, jak zachowa się w przypadku bardzo wrażliwej, ale wydaje mi się, że nie powinien doprowadzić do pojawienia się większego dyskomfortu. Zdecydowanie rekomenduję go za to do skór ze skłonnością do przetłuszczania się i z widocznymi przebarwieniami.

Cena za 30 ml: 134 zł.

TU kupisz: hocuspocus.me/produkt/show-off/

Olejowe serum z witaminą C Hocus Pocus THE ONE!

Ten olejek to moje nowe odkrycie, ale trzeba go jednak używać w specyficzny sposób w przypadku skóry skłonnej do nadprodukcji sebum. Zalecam stosowanie go w takim przypadku jedynie na noc i w zasadzie tak właśnie zaleca sam producent, ale wiadomo, że człowiek lubi testować po swojemu. 😉 Gdy olejowe serum jest aplikowane na dzień, może powodować wyświecanie się skóry. Jednak w nocnej pielęgnacji – bajka. Będę je polecać bez cienia wątpliwości.

Nie zdziwcie się, że ma pomarańczowy kolor, ale to wynik obecności dwóch cennych składników – beta-karotenu i oleju z nasion marchwi. Najważniejszym składnikiem jest jednak stabilna forma witaminy C. Myślę, że przebarwienie na mojej skórze nie zostało rozjaśnione jedynie przez serum SHOW OFF!, lecz także przed olejek THE ONE!, a w zasadzie przez ich współpracę. 

PEŁEN SKŁAD INCI: VITIS VINIFERA SEED OIL, ISOAMYL LAURATE, TOCOPHEROL, ASCORBYL TETRAISOPALMITATE, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, DAUCUS CAROTA SATIVA ROOT EXTRACT, DAUCUS CAROTA SATIVA SEED OIL, BETA-CAROTENE, MACADAMIA INTEGRIFOLIA SEED OIL, PARFUM.

Wracając do samego serum olejkowego, trudno nie wspomnieć o jego aplikacji. Jest bardzo przyjemna – olejek nie jest tępy, gładko rozprowadza się na skórze. Co ważne, szybko się wchłania, a wręcz ekspresowo. Czuć, że pozostawia po sobie warstwę okluzyjną, ale nie tłuści zanadto.

Po jego regularnym stosowaniu zauważyłam zwiększenie sprężystości skóry, wyrównany koloryt, gładkość i aksamitność. Fajnie zatrzymuje wilgoć w naskórku, dzięki czemu jest chroniony przed przesuszeniem.

Olejku używam raczej każdej nocy lub co drugą. O poranku skóra zachwyca ładnym glow, nawet po oczyszczeniu. I jeszcze jedno – dzięki olejkowi moja skóra przestała być poszarzała, jest wyrazista, promienna i ma zdrowy kolor nawet teraz, o tej jesiennej porze.

Cena za 30 ml: 129 zł.

TU kupisz: hocuspocus.me/produkt/the-one/

Łagodzący krem z pantenolem REMEDY CREAM

Krem zostawiłam na sam koniec, ponieważ nie spełnił wszystkich moich oczekiwań. Wiem, że jego głównym zadaniem jest zniwelowanie dyskomfortu, gwarancja ukojenia, ale sądziłam, że będzie też jednocześnie głęboko nawilżał. Szczególnie że zawiera glicerynę, duże stężenie aloesu i pantenol. Nawadnia, owszem, ale umiarkowanie. 

Jednak w łagodzeniu podrażnień i zaczerwienień świetnie sobie radzi. Natychmiastowo przynosi ulgę, to trzeba mu przyznać. Wszystkie kosmetyki są polecane także do pielęgnacji tatuażów – ten krem powinien więc sprawdzić się na dość świeże dziary. Mogłaby też powstać większa wersja tego kremu jako remedium po goleniu nóg – moim zdaniem wystarczająco zmiękcza skórę i łagodzi podrażnienia. Ze względu na małą pojemność, ten krem przyda się jednak męskiej części społeczeństwa albo po depilacji kobiecego wąsika.

Muszę wspomnieć o jeszcze jednej małej wadzie – aplikatorze. Bardzo mnie cieszy, że wszystkie kosmetyki zamknięto w szklanych pojemnikach, to na duży plus! Jednak krem ma dozownik, który czasem aż strzela zawartością. I niekiedy część preparatu trafiała nie na moje palce, a na szafkę bądź inne części mojego ciała. A próbowałam na różne sposoby. Nie jest to jakiś wielki i uciążliwy mankament, ale niestety mnie czasem doprowadzał do szewskiej pasji. 😉

PEŁEN SKŁAD INCI: AQUA, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE, PANTHENOL, ISOPROPYL MYRISTATE, VITIS VINIFERA SEED OIL, CETEARYL ALCOHOL, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, GLYCERYL STEARATE CITRATE, ISOAMYL LAURATE, GLYCERYL STEARATE, SILVER, BORAGO OFFICINALIS SEED OIL, TOCOPHEROL, ALOE BARBADENSIS LEAF EXTRACT, LINUM USITATISSIMUM SEED EXTRACT, CALENDULA OFFICINALIS FLOWER EXTRACT, ALTHAEA OFFICINALIS ROOT EXTRACT, SYMPHYTUM OFFICINALE ROOT EXTRACT, GLYCERIN, STEARIC ACID, PALMITIC ACID, SODIUM GLUCONATE, CITRIC ACID, XANTHAN GUM, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, SODIUM HYDROXIDE.

Cena za 30 ml: 94 zł.

TU kupisz: hocuspocus.me/produkt/remedy-cream/

kosmetyki do pielęgnacji hocus pocus wegańskie polskie

Reasumując, nie mam nic do zarzucenia wielozadaniowemu serum i olejkowi, po kremie spodziewałam się większego efektu nawilżenia, ale zwracam mu honor za świetne kojenie podrażnionej i zaczerwienionej skóry. Jak wspomniałam, na duży plus są szklane opakowania oraz wielofunkcyjność produktów – nie muszą być wyłącznie używane do twarzy i do tego, do czego teoretycznie zostały stworzone, są też rekomendowane do pielęgnacji tatuażów, po goleniu, po makijażu permanentnym, a serum olejowe – jako olejek do paznokci i skórek. 

I trudno też nie wspomnieć o projektach graficznych i całym brandingu – zajrzyjcie na stronę i doszukujcie się w treściach wielu sprytnych odniesień do cyrkowego klimatu.

Ach, jeszcze jedno – kosmetyki są wegańskie i cruelty-free.

A może ktoś z Was miał styczność z jakimś kosmetykiem Hocus Pocus? Jakie są Wasze wrażenia? Czekam na opinie. 😉

XO Dżo

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Ci się spodoba