składniki niepolecane w pielęgnacji skóry w domu
Strona głównaUrodaPorady beautyJakich produktów i substancji nie powinno się używać w domowej pielęgnacji skóry twarzy?

Jakich produktów i substancji nie powinno się używać w domowej pielęgnacji skóry twarzy?

[dropcap_large]W[/dropcap_large]iele z nas sięga po naturalne kosmetyki. Niektórzy wykonują je sami – ja akurat się tego nie podejmuję. Nie mam czasu na własnoręczne tworzenie preparatów, czasem jestem leniwa. 🙂 Wolę to, co gotowe i sprawdzone. Czasem jednak używam półproduktów, jak hydrolaty czy oleje. Nie wykluczam, że może w przyszłości porobię kosmetyki DIY. Jednak część z nas sięga również w pielęgnacji po produkty, które mamy w domu i które zwykle wykorzystuje się w innym celu. Mnóstwo porad w internecie oraz wskazówki naszych babć sugerują, że warto stosować te artykuły. Jednak niektóre z nich mogą wyrządzić cerze więcej problemów, niż dać jej korzyści. Jakie to produkty i substancje i dlaczego nie powinno się ich używać w domowych zabiegach?

CYTRYNA

Ten soczysty i kwaśny owoc sprawdza się w pielęgnacji paznokci. Tylko i wyłącznie w tym celu – oczywiście w niewielkim stężeniu, jako sok rozcieńczony w wodzie. Niektórzy polecają stosować cytrynę na skórę twarzy lub punktowo na wypryski – posiada ona przecież dużo witaminy C (co ciekawe, o wiele mniej niż truskawki czy dzika róża). Zdecydowanie odradzam (odradzam jako sam sok – za to kilku kropel można użyć do domowej maseczki itp.). To cytrus, który ma bardzo niskie pH (równe ok. 2), a nasza cera ma o wiele wyższe (ok. 5,5). Aplikując sok z cytryny na skórę, niszczymy jej naturalną barierę ochronną, przyczyniamy się do zmiany jej odczynu, a tym samym zwiększamy tendencję do pojawiania się wykwitów oraz podrażnień (szczególnie wokół oczu i ust). Niewykluczone, że stosując ten owoc, wzmocnimy też wydzielanie sebum. Co więcej, cytryna bywa fotouczulająca, co znaczy, że zastosowana na cerę, którą wystawimy na słońce, może wywołać przebarwienia i oparzenia.

LAKIER DO WŁOSÓW

Ile razy mówiono Ci, że do utrwalenia makijażu najlepszy będzie właśnie on? Kiedyś (a w zasadzie chyba i obecnie) niektóre makijażystki używały tego kosmetyku właśnie w tym celu. Mimo wszystko, odradzam stosowania lakieru do poprawienia trwałości make-upu. Dlaczego? Ten specyfik może podrażniać skórę twarzy, a także silnie ją wysuszać. Zatyka również pory – pośrednio, bo w zasadzie jego cząsteczki „obciążają” kosmetyki kolorowe znajdujące się na cerze, nie dając jej „oddychać”. A środowisko beztlenowe to idealne miejsce dla bakterii, czyt. chochlików powodujących wypryski i trądzik. Lakier do włosów często stosowany na twarz może przyspieszyć jej starzenie się, na przykład zaczną pojawiać się zmarszczki (co jest powiązane z tym, że lakier silnie wysusza naskórek). Zdecydowanie lepiej w celu utrwalenia makijażu stosować sprawdzone i przetestowane kosmetyki działające w tym kierunku – tak zwane fixery. Na rynku jest ich do wyboru, do koloru. Dobrze jest też aplikować pod make-up polecane bazy.

SODA OCZYSZCZONA

Tej królowej kuchni unikaj w pielęgnacji jak ognia. Być może znajdziesz w internecie przepisy na cud-miód maseczki z użyciem sody. Aplikacja takich papek to według mnie pierwszy krok do zasiania spustoszenia na skórze twarzy. Dlaczego? Sytuacja wygląda podobnie, jak w przypadku stosowania cytryny, z tym że soda posiada, w przeciwieństwie do cytrusa, wysokie zasadowe pH (ok. 8). A jak już wyżej wspomniałam, skóra ma odczyn pH wynoszący ok. 5,5.

CUKIER

Stosowanie tej białej słodkości jest jak najbardziej polecane w pielęgnacji ciała, ale nie twarzy. Cukier posiada zbyt duże, twarde i kanciaste kryształki, którymi z łatwością podrażnimy delikatniejszą i cieńszą cerę, w szczególności wrażliwą i atopową.

PASTA DO ZĘBÓW

Ten produkt to nie jest całkowite zło. Nadaje się tylko w przypadku, kiedy chcesz punktowo (jednorazowo!) nanieść go na pryszcza. Pasty do zębów nie wolno jednak zbyt często stosować na skórę, ani też na całą powierzchnię twarzy. Ten preparat wykazuje silnie wysuszające działanie, dlatego czasem stosuje się go do „przysuszenia” wyprysku. Jednak jeśli naniesiemy go na całą buzię, szorstka, szczypiąca i swędząca skóra gwarantowana! Pasta do zębów na pewno nie wyleczy trądziku. 😉

MAJONEZ

Jakiś czas temu w internecie panowała moda na maseczki z tego jajeczno-olejowego miksu. Majonez jednak nie jest tak idealny dla naszej cery, jak piszą. Może on ją wysuszać, podrażniać i powodować wykwit wyprysków. Często też mocno zatyka pory.

Znacie jeszcze jakieś produkty znajdujące się w domu, które kiedyś nam polecano w pielęgnacji twarzy, a tak naprawdę bywają szkodliwe? Co byście dorzucili do tej listy – czego lepiej unikać w trosce o cerę? W zasadzie dołączyłabym chyba jeszcze miód i ocet. Ten pierwszy zatyka pory, a drugi – wysusza i podrażnia skórę, choć jabłkowy jest bardzo wychwalany.

XO Dżo

    1. A w wielu mediach jeszcze polecają cytrynę do stosowania samodzielnie w domu na skórę. Lepiej jednak sięgać po kosmetyki z ekstraktem z tego owocu. Tak będzie pewnie bezpieczniej! 😉

  1. Najlepiej ekologicznych z dobrego źródła, ja osobiście nie mam czasu na robienie domowych maseczek dlatego kupuje ekologiczne w Skarbcu Natury 🙂

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You might also like