mity o kosmetykach i pielęgnacji flaming blog
Strona głównaUrodaFakty i mityMity o kosmetykach i pielęgnacji, które Cię zaskoczą! Część 3.

Mity o kosmetykach i pielęgnacji, które Cię zaskoczą! Część 3.

To już kolejna odsłona mitów o kosmetykach i pielęgnacji na moim blogu. Tym razem mniej o samych składnikach preparatów, a więcej o ich rodzajach oraz samym dbaniu o skórę i włosy. Nieprawdziwości o kosmetykach wynikają często z niewiedzy i nieświadomego powielania jakichś głupich wymysłów oraz teorii z dawnych lat. Dobrze, że stajemy się coraz bardziej świadomi, bo dzięki temu lepiej potrafimy o siebie zadbać, a także o nasz portfel – bo świadoma pielęgnacja to świadoma oszczędność. 😉 To jakie mity obalam tym razem?

1/ TRZEBA KATEGORYCZNIE UNIKAĆ ALKOHOLU W KOSMETYKACH! – MIT

FAKT: Moja ulubiona odpowiedź: „to wszystko zależy”. Tak naprawdę rodzajów alkoholi w kosmetykach jest masa. Mówiąc o tym niekorzystnym dla skóry i włosów, mamy na myśli alkohol etylowy i denaturowany (Alcohol Denat., Ethanol, Ethyl Alcohol). Owiano je złą sławą – i z jednej strony słusznie! Niesprzyjające dobrej kondycji tkanki skórnej i włosów są wyłącznie wtedy, gdy są bazą kosmetyku – występują dość wysoko w składzie INCI. To wtedy działają przesuszająco i podrażniająco.

Jednak często producenci używają tego rodzaju alkoholu jako rozpuszczalnika, konserwantu czy promotora przenikania substancji aktywnych – w śladowych ilościach. Często zdarza się, że użyty w minimalnym stężeniu mógł już wyparować z preparatu jeszcze w trakcie produkcji (i tak producent musi wtedy go umieścić w składzie kosmetyku) bądź ekspresowo wyparuje z ciała zaraz po użyciu.

Ale alkohole w specyfikach to nie tylko te wspomniane wyżej. Do tej grupy zalicza się wiele cennych substancji. W kosmetykach bowiem znajdziemy między innymi glicerynę – tak, to również alkohol! Warto zatem zapamiętać, że alkohole mogą działać również nawilżająco. A także: emolientowo – np.  Cetearyl Alcohol, Stearyl Alcohol, Decyl Alcohol, Cetyl Alcoholprzeciwstarzeniowo – np. retinol.

2/ CERĘ TŁUSTĄ TRZEBA PRZESUSZAĆ – MIT!

FAKT: Kiedy byłam nastolatką, miałam problem z nadmiernie przetłuszczającą się skórą w strefie T. Używałam wtedy toniku Clean & Clear oraz innych kosmetyków, których kompozycja opiera się głównie na alkoholu denaturowanym. Wmawiano wtedy w wielu czasopismach (jeszcze wtedy internet raczej raczkował), że młodą skórę i trądzikową warto przesuszać i często myć. Ileż w tym nieprawdy! Na szczęście obecnie promuje się nawilżanie tłustej skóry, a nie traktowanie jej alkoholem (tym niekorzystnym – info w micie nr 1).

Dlaczego nie powinno się przesuszać skóry tłustej, mieszanej i trądzikowej? To taki typ cery, która ma często problem z nadmierną produkcją sebum. Przez to świeci się, jest w dotyku tłusta, ma zapchane pory i nierzadko pojawiają się na niej wypryski. Widząc, że tkanka się błyszczy, chcemy ją zmatowić – szukamy wówczas czegoś, co pozbędzie się nadmiaru łoju. I zwykle właśnie nasz wybór pada na kosmetyk z alkoholem etylowym/denaturowanym wysoko w składzie INCI. Źle! Przesuszenie skóry, pozbycie się z niej sebum doprowadzi do ją do reakcji obronnych – pobudzenia gruczołów łojowych do jeszcze większej produkcji łoju. Skuteczniejszym rozwiązaniem jest delikatne oczyszczanie cery łagodnymi środkami (np. żelem) i regularne jej nawilżanie. Zoptymalizuje to pracę gruczołów łojowych. NAWILŻANIE SKÓRY TO PODSTAWA!

kosmetyczne mity blog

3/ KOSMETYKI HIPOALERGICZNE NIE UCZULAJĄ – MIT!

FAKT: Przyjęło się, że kosmetyki hipoalergiczne są superbezpieczne, łagodne i nie uczulają. Owszem, należą do grupy produktów bardzo delikatnie działających na powierzchni skóry, mających niewielki potencjał podrażniający i alergizujący, ale nie zerowy. Może się zdarzyć, że dany składnik kosmetyku hipoalergicznego wywoła reakcję uczuleniową. Wszystko zależy od naszej skóry i tego, jak zareaguje na dany preparat. W przypadku produktów hipoalergicznych ryzyko alergii jest znacznie mniejsze niż przy standardowym kosmetyku, ale jak już wspomniałam – nie zerowe.

4/ TONIK I PŁYN MICELARNY TO TE SAME KOSMETYKI – NIEPRAWDA!

FAKT: Część osób błędnie uważa, że tonik i płyn micelarny to te same produkty. W rzeczywistości to dwie różne kompozycje składników o zupełnie innym działaniu. Płyn micelarny służy do oczyszczenia cery, umycia jej z zalegających cząsteczek brudu, kurzu, sebum (micele wychwytują te cząsteczki i przyciągają do siebie), a tonik zaś do odświeżenia skóry i wyrównania jej pH. Uwaga! Płyn micelarny po użyciu zawsze trzeba zmyć wodą – nie pozostawiamy miceli z przywiązanymi do nich zanieczyszczeniami na twarzy.

5/ NA NOC TYLKO TŁUSTY KREM – MIT!

FAKT: Prawda jest taka, że nie musimy, jak nam wmawiają, stosować superdrogich, treściwych i tłustych kremów na noc. Najważniejsze, by skóra przed snem była dogłębnie oczyszczona – pozbywamy się makijażu i zanieczyszczeń. Na koniec wystarczy użyć naszego ulubionego zwykłego kremu nawilżającego. Możemy dodać do niego krople oleju roślinnego bądź wymieszać z serum/boosterem (albo nanieść je na twarz pod krem).

Czasem nawet tłusty krem, szczególnie niedopasowany do potrzeb i rodzaju cery, może spowodować, że po nocy zaczną pojawiać się wypryski. Nie jest to regułą! Natomiast lekkie kremy także mogą być odżywcze i pełne substancji aktywnych.

6/ KOSMETYKÓW Z FILTREM SPF WARTO UŻYWAĆ TYLKO LATEM – MIT!

FAKT: To jeden z powszechniejszych mitów – widzimy jesienią i zimą na niebie wyłącznie chmury i myślimy, że słońce na nas nie działa. Nieprawda! Promienie UV docierają do ziemi przez 365 dni w roku, także przez chmury i szyby. Powodują zatem o każdej porze roku przyspieszone starzenie się naskórka. Dlatego warto codziennie używać kremów z filtrami SPF (wystarczy mały faktor) przed wyjściem z domu. Takie kosmetyki, z dodatkową ochroną przeciwsłoneczną, uchronią naskórek przed niekorzystnym wpływem promieni UV – powstawaniem wolnych rodników, starzeniem się komórek skóry, pojawianiem zmarszczek.

mity o pielęgnacji i kosmetykach flaming blog

7/ DO MYCIA NAJLEPSZE JEST ZWYKŁE MYDŁO – NIEPRAWDA!

FAKT: Mydło nie jest korzystne dla skóry, szczególnie tej na twarzy. Kostka posiada zasadowe pH, przez co zaburza niski odczyn naszego naskórka. Codziennie stosowane może doprowadzić do przesuszeń tkanki, pobudzeniem gruczołów łojowych do wzmożonej pracy, zniszczeniem płaszcza hydrolipidowego, a co za tym idzie – osłabienia ochrony skóry, jej elastyczności i poziomu nawodnienia. 

Jeśli chcemy używać mydła, szukajmy np. glicerynowego lub z olejem laurowym o pH zbliżonym do pH naszej skóry.

8/ NAZW OLEJ I OLEJEK MOŻNA UŻYWAĆ NAPRZEMIENNIE – NIEPRAWDA!

FAKT: To zupełnie różne słowa. Olejem nazwiemy substancje wytłoczone z nasion – np. olej słonecznikowy, olej migdałowy, olej kokosowy. Natomiast olejkiem możemy nazwać albo substancje zapachowe znane jako olejki eteryczne bądź mieszaniny różnych olejów i innych składników (olejek kosmetyczny). Więcej o różnicach pisałam w poście: Oleje i olejki wykorzystywane w kosmetykach.

Koniecznie sprawdźcie też pozostałe artykuły o mitach kosmetycznych – CZĘŚĆ 1. i CZĘŚĆ 2. A tu jeszcze: ciekawe mity o włosach i ich pielęgnacji.

A Wy jakimi „głupotami” ze świata kosmetyków i pielęgnacji chcecie się podzielić? W co nieświadomie wierzyliście bądź jaki mit wybiliście z głowy swoim przyjaciółkom czy rodzinie? 🙂

XO Dżo

  1. Długo nie widziałam różnicy między tonikiem a płynem micelarnym… Kiedy moja skóra zaczęła być coraz bardziej problematyczna, zaczęłam szukać przyczyny. Okazało się, że płyn micelarny jest za mocny dla mojej skóry, podczas gdy tonik działa rewelacyjnie.
    Świetne informacje zebrane w jednym miejscu. Dzięki 🙂

  2. Jak przestałam walczyć z nadmiernym sebum i zaczęłam cerę oczyszczać łagodnie, znacząco poprawiła się jej kondycja! Zdecydowanie przesuszanie cery tłustej to błąd, ale chyba każda z nas go na którymś etapie pielęgnacji popełniła:)

  3. Cieszę się, że nareszcie ktoś obala te mity! Alkohol wcale nie musi być zły a cera tłusta jeszcze bardziej wysuszana produkuje coraz więcej sebum. Niestety mity te są tak powszechne, że ciągle łapiemy się na tym,że mimo wolnie w nie wierzymy…

  4. Super zestawienie mitów! Ąż głupio się przyznać, że do niedawna tonik i płyn micelarny stosowałam zamiennie… Na szczęście powstaje coraz więcej wartościowych wpisów takich jak Twój, które obalają mity kosmetyczne. 🙂

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Ci się spodoba