Kolor na włosach nie ma nic wspólnego z kolorem na pudełku? Jest wiele powodów nieudanego farbowania włosów w domu. Większości można uniknąć, jeśli przestrzega się zasad samodzielnego farbowania i ma odrobinę wiedzy na temat wyboru farby do włosów. Nie udało się? Przeczytaj krótki poradnik, a następnym razem będzie lepiej.

Co robić, gdy kolor nie jest taki, jak chcieliśmy?

Dlaczego kolor farby do włosów nie jest taki jak na opakowaniu? Ponieważ opakowanie pokazuje efekt koloryzacji na włosach w odcieniu jasnego brązu lub pozbawionych pigmentu. W każdym innym przypadku trzeba liczyć się z różnicami w odcieniu.

Co robić, gdy kolor nie jest taki, jak chcieliśmy? Impuls podsuwa wizję ponownego farbowania, bo tym razem na pewno się uda. Tak, można to zrobić, ale dopiero po sześciu tygodniach. Wcześniej pozostaje uzbroić się w cierpliwość, ewentualnie wypróbować tonery, płukanki lub szamponetki, które mogą pomóc lekko zmienić obecny odcień.

Dlaczego kolor na pudełku jest inny niż na włosach?

Producenci dobrych farb do włosów z reguły umieszczają w mniej widocznym miejscu (z boku opakowania lub z tyłu) kilka wersji ostatecznego koloru włosów po farbowaniu w zależności od dotychczasowego. Niestety mało kto ma czas i przynajmniej odrobinę dociekliwości, by to sprawdzić. Większość osób sugeruje się wyglądem modelki z przodu pudełka, co nie musi, ale może być mylące.

Najłatwiej wytłumaczyć to na przykładzie różowej farby do włosów. Na włosach w jasnoblond pojawi się słodki różowy kolor, który lubią wszystkie dziewczynki, ale już na jasnobrązowych lub ciemnoblond może to być czerwień wpadająca w głęboki róż. Na ciemnobrązowych lub czarnych włosach będzie to fiolet.

Trzeba mieć świadomość, że farba do włosów to nie to samo, co farba do ścian – nie jest całkowicie kryjąca.

Błędy w farbowaniu włosów, które mogą wpłynąć na kolor

Nieoczekiwany kolor na włosach nie musi być efektem źle dobranej farby lub niedoinformowania. Czasem niemiłe niespodzianki wynikają wprost z błędów popełnianych przy farbowaniu włosów. Do najważniejszych należą:

• nieprawidłowe nakładanie farby na włosy – nigdy nie zaczynaj od grzywki i czubka głowy, zacznij włosów tuż nad linią szyi, tamte okolice potrzebują dłuższego czasu farbowania,
• nieprawidłowo liczony czas farbowania – jeśli włączasz stoper już po nałożeniu pierwszej porcji to… na pewno się nie uda. Prawidłowo należy to robić dopiero wówczas, gdy wszystkie pasma włosów będą pokryte farbą. Nie przedłużaj samodzielnie czasu farbowania i nie skracaj go. Szczególnie ten drugi przypadek może cię słono kosztować. Niejedna osoba musiała chodzić z zielonymi włosami, bo zbyt szybko zmyła farbę. Niewykluczone, że to właśnie spotkało Anię z Zielonego Wzgórza,
• zawijanie włosów w folię, „żeby było szybciej i lepiej” – będzie dokładnie odwrotnie, bo pigmentacja wymaga obecności tlenu. Jeśli go odetniemy, nie będzie spodziewanego efektu. Nie sugeruj się folią, której używała fryzjerka przy robieniu balejażu, profesjonalne kosmetyki działają inaczej
• upinanie włosów na czubku głowy „żeby nie ciekło” – cieknąć i tak będzie, a włosy zafarbują się tylko miejscami, przeważnie od spodu, bo tam będzie najlepszy dopływ tlenu.