Czy perfumy w ciąży są bezpieczne?
Ciąża to czas, który potrafi zmienić nasze życie nawet o 180 stopni. Każda kobieta przeżywa ją inaczej, ale niewątpliwie najczęściej towarzyszy jej radość przeplatająca się z niepewnością. W czasie tego pięknego stanu zmieniamy swoje nawyki – przestajemy jadać niektóre potrawy, inaczej sypiamy, rezygnujemy z drażliwych kosmetyków.
No właśnie, czy musimy unikać także perfum w ciąży? Opowiem Wam o tym z mojej perspektywy oraz kilku aspektów naukowych. Może rozwieję pewne wątpliwości przyszłych bądź obecnych mam. 🙂
Perfumy w ciąży – moje doświadczenia
Pierwszy trymestr był dla mnie… serią niemiłych przeżyć – oczywiście doświadczyłam kilku dolegliwości, z którymi mierzy się wiele przyszłych mam. Miewałam częste nudności i mdłości. Prze nie straciłam w pierwszych miesiącach ciąży 3 kg. Dodatkowo drażniło mnie mnóstwo zapachów, które niegdyś były dla mnie zupełnie neutralne, a teraz stały się czynnikiem powodującym nudności. Z tego też względu w zupełności zrezygnowałam z używania perfum w pierwszym trymestrze.
Hormony produkowane przez łożysko powodują powstawanie nowych połączeń neuronowych zwiększających wrażliwość wielu przyszłych mam.
Do sięgania po flakony wróciłam w połowie ciąży. Dopiero wtedy poczułam, że wonie już mnie tak nie drażnią i nie działają na mnie niekorzystnie. Z początku aplikowałam je na nadgarstki, by w razie czego znajdowały się z dala od wrażliwego nosa. Mimo wszystko perfumy wciąż stosuję rozważnie i rzadko – tylko wtedy, kiedy naprawdę poczuję silną potrzebę okraszenia się aromatem. Dlaczego podchodzę do tego tematu z taką rozwagą?
Perfumy w ciąży – czy mogą zaszkodzić?
Organizm kobiety w ciąży to bomba hormonalna – wszystko się u niej zmienia. I często tak bywa, że dotąd używane kosmetyki wywołają nagle podrażnienia i reakcje uczuleniowe. Podobnie może być z perfumami. Zaleca się, by w ciąży unikać produktów o potencjalnie szkodliwym i alergicznym składzie oraz rezygnować z preparatów pełnych drażniących substancji (w szczególności ftalanów o potwierdzonej szkodliwości).
Formuła perfum rzadko jest w 100% transparentna – producenci nie mają obowiązku wypisywania składników dokładnie tak, jak to jest w kosmetykach (firmy perfumeryjne chronią się „tajemnicą handlową”, by uniknąć kopiowania ich autorskich zapachów). Nie mamy więc pewności, co dokładnie znajduje się w danym pachnidle.
Nie ma jednoznacznych badań stwierdzających szkodliwość perfum w ciąży. Zaleca się jednak w tym temacie zdroworozsądkowość, a także sięganie po produkty o delikatnym i krótkim składzie, przeznaczone właśnie dla brzemiennych. Na rynku pojawiły się już pierwsze perfumy organiczne, które nie zawierają drażniących syntetycznych utrwalaczy.
Czy jednak są w zupełności bezpieczne? Miejmy na uwadze, że substancje naturalne mogą mieć równie silny potencjał alergizujący i podrażniający, co ingrediencje chemiczne. I tak naprawdę na tym się skupiajmy. Przeważnie perfumy nie powinny zaszkodzić rozwojowi płodu, mogą zaś wywołać na naszej skórze reakcje uczuleniowe, zaczerwienienia i dyskomfort, a w czasie pierwszego trymestru (bądź podczas całej ciąży) – nudności i mdłości.
Myślę, że bez problemu można się obyć przez te 9 miesięcy bez ulubionych pachnideł, ewentualnie używać ich naprawdę sporadycznie. Po co nam dodatkowy stres wywołany myślami: „Czy to na pewno zdrowe dla mnie i dla dziecka?”? 🙂
Podsumowując – decyzja należy do Ciebie!
Drogie przyszłe i obecne Mamy – jak to jest z wami, używacie/używałyście perfum w ciąży?
XO Dżo