Kozaki damskie to obuwie, które sprawdzi się zarówno jesienią, jak i zimą. Jest nie tylko ciepłe, lecz także bardzo modne. Dzięki temu, że większość kozaków pasuje praktycznie do każdej stylizacji, kobiety uwielbiają nosić je w wielu konfiguracjach. Z czym je łączyć, aby zawsze wyglądać stylowo? Sprawdź!
Kozaki na płaskim obcasie do sukienki, spódnicy i do spodni
Długie kozaki na płaskim obcasie to obuwie, po które sięga coraz większa grupa kobiet. Głównie z uwagi na fakt, że są to buty, które są w stanie zapewnić wygodę i modny wygląd. Można nosić je z legginsami, spodniami rurkami, culotami, sukienkami czy spódnicami, zarówno w wersji rozkloszowanej, jak i ołówkowej.
Wybierając je do sukienek czy spódnic, warto zadbać o ładne rajstopy w cielistym kolorze lub w barwie odpowiadającej kozakom (wiosną i latem możesz oczywiście z nich zrezygnować, o ile pogoda dopisuje). To bardzo ważne, szczególnie jeśli zdecydujemy się na wybór kozaków za kolano. Aby uniknąć wulgarnego wyglądu, należy starannie dobierać dodatki, aby nie przesadzić.
Przy wyborze takiego obuwia warto zadbać o to, aby pomiędzy spódnicą czy spodniami była niewielka przerwa. Stylizacja ma być przecież zniewalająca, a nie wiać nudą i kiczem. Kozaki damskie świetnie prezentują się również ze spodniami z ekoskóry, a także z szortami, które zakłada się w połączeniu z rajstopami. Obuwie to dobrze wygląda też w połączeniu z koszulowymi sukienkami, np. szmizjerkami, lub koszulami i swetrami oversize przysłaniającymi spódnice czy spódnicospodnie.
Kozaki damskie na szpilce są kwintesencją kobiecości i zmysłowości. Trudno odmówić im modnego wyglądu i klasy, której dodają każdej osobie mającej je na stopach, szczególnie jeśli są to skórzane kozaki damskie. Warto łączyć je ze spodniami, a także krótkimi spódnicami czy sukienkami. Świetnie prezentują się także z sukienkami midi, szczególnie tymi w wersji boho. Wystarczy idealnie dobrany płaszcz i dodatki, aby poczuć się jak prawdziwa gwiazda filmowa.
Takie buty świetnie sprawdzą się do pracy, a także na spotkanie z przyjaciółmi. Oczywiście można funkcjonować w nich na co dzień, szczególnie jeśli czujemy się wygodnie na wysokich obcasach. Zamiast kozaków na szpilce można wybrać te na grubym obcasie, na przykład słupku, które również zachwycają zmysłowym designem. Dodatkowo są dużo wygodniejsze niż szpilki. Do pracy polecamy wybrać ołówkową spódnicę, bluzkę wpuszczaną w spódnicę lub body oraz lekki kardigan czy marynarkę oversize i czarne kozaki. Gwarantujemy, że większość osób zachwyci się takim outfitem.
Kozaki damskie w eleganckich i casualowych stylizacjach
Kozaki damskie to obuwie, które nigdy nie wyjdzie z mody. Można je nosić bez względu na rozmiar sylwetki. Bardzo dobrze chronią przed zimnem, dodając uroku każdej stylizacji. Są uniwersalne pod względem tworzenia stylizacji. W swojej szafie warto mieć zarówno płaskie, jak i na szpilce, dzięki czemu bez trudu będzie można założyć je na konkretną okazję.
Obowiązkowe są kozaki skórzane w kolorze czarnym lub brązowym oraz zamszowe, gdyż są to modele, które królują od kilku lat w świecie mody (a w zasadzie nigdy z niej nie wychodzą). Świetnie wyglądają w eleganckich, jak i casualowych stylizacjach. Można nosić je z koszulami biznesowymi, jak i tymi w wersji oversize. Idealnie prezentują się w połączeniu ze swetrami.
A teraz dużą popularnością cieszą się kowbojki, które warto łączyć z kapeluszami i długimi płaszczami.
Jak pewnie zauważyliście, ostatni post na blogu jest z lipca. Przez kilka osobistych, zarówno bardzo smutnych, jak i radosnych, zdarzeń, sytuacji, chwil nie czułam zupełnego natchnienia ani potrzeby, by tworzyć nowe posty. Przerwa trwała także na moim Instagramie, ale zdecydowanie krócej – łatwiej mi było wrzucić obrazkowe treści. Niemniej, powracam i mam nadzieję, że znów wpisy będą się pojawiać choć parę razy w miesiącu.
Ten jest pierwszy po przerwie – postanowiłam podzielić się z Wami znalezionymi inspirującymi zdjęciami stylizacji na tegoroczną jesień. Poniższe outfity może i Was zachęcą do eksperymentów z modą. Jestem ciekawa, które z jesiennych ubiorów z Instagrama najbardziej wpadły Wam w oko. 😉
Instagram: Modne damskie stylizacje na jesień 2021
Nie da się ukryć, że królem kolorów outfitów w tym sezonie jest beż. Dominuje on niemal we wszystkich elementach garderoby. O tytuł lidera konkurują z nim inne naturalne i ziemiste odcienie. A jeśli chodzi o samą garderobę, to modne tej jesieni są między innymi beżowe kozaki, sztyblety i trapery, dzianinowe kamizelki, pikowane kurtki. Warto również dorzucić do szafy kowbojki, puchowy bezrękawnik oraz płaszcz lub kurtkę w kratę (polecam z domieszką wełny).
[dropcap_large]P[/dropcap_large]rzez długi czas nie nosiłam sukienek długości maxi lub do połowy łydek. Miałam wrażenie, że w takim kroju będę wyglądać masywnie. Mam 1,77 m i noszę rozmiar M/L. Według niektórych magazynów zakrawam już o sylwetkę plus size. Dobre sobie. W pewnym momencie stwierdziłam, że nie można rezygnować z rzeczy, które wpadły nam w oko, tylko dlatego, by… po prostu podobać się innym, by nas nie krytykowano, by wyglądać poprawnie.
Od dłuższego czasu akceptuję swoje ciało takim, jakie jest. Ma wiele wad, ale wiem, że nie powinnam na nie narzekać. Mam normalną kobiecą sylwetkę z kobiecymi „mankamentami”, które przecież są nasze. Jeżeli nasza figura, mniejsza, czy większa, nie zagraża naszemu zdrowiu, nie ma mowy o popadanie w chęć poprawek, chudnięcia bądź tycia dla innych. Jeśli już chcemy to zrobić – róbmy to wyłącznie dla siebie.
W czerwcu aktorka Joanna Osyda umieściła ten wpis na swoim Instagramie:
Post udostępniony przez Joanna Osyda (@joanna_osyda)
Skomentowałam go tymi słowami: Bardzo mądrze napisane. Każdy ma prawo wyglądać, jak chce i po prostu – jak wygląda. Jedni kryją swoje ciało przed innymi, bo jest „za dużo tłuszczu”, „za szerokie biodra”, „za mały/duży biust”, „za chude/grube łydki”, „za chude/grube uda”. Dajcie spokój – zamieńcie „za” na „idealne, bo moje”.
Wyglądajmy, jak chcemy. Ubierajmy się, jak chcemy, jak czujemy. Oczywiście pamiętając o pewnych zasadach i szacunku do niektórych sytuacji i instytucji.
I tyle w tym temacie, bo trochę odbiegłam od głównego. 😉
Zadałam w tytule pytani: „Jak nosić maxi sukienki?”. No właśnie – jak? Tak, by było nam w nich wygodnie, i tak, byśmy czuły się w nich piękne i pewne siebie. Taka długość pasuje w zasadzie do każdej sylwetki. Diabeł tkwi w szczegółach. Kluczowy są fason, wzory i materiał. Jeśli chcemy się czuć lekko, wybierajmy… lekkie tkaniny i lekkie w odczuciu obuwie oraz dodatki. Wcięcie w talii sukienki zaakcentuje naszą kobiecą figurę. Z kolei by uniknąć wrażenia masywności i pełności kształtu, warto szukać krojów z zalotnym wycięciem u dołu, odsłaniającym nogę. Jak w tej długiej sukience w kwiaty, którą prezentuję na sobie (zdjęcia poniżej).
Myślmy nie o naszych wadach, o mankamentach ciała, a o jego atutach. I to właśnie je podkreślajmy strojem. To na pewno doda nam pewności siebie. 😉
XO Dżo
Fot. Piotr G.
Sukienka Stone Skirts / Opaska H&M / Torebka Top Shop / Buty Melissa
[dropcap_large]P[/dropcap_large]rzyznacie, że jesień w tym roku jest przepiękna. Prawdziwa. Złota. Słoneczna. Kocham taką kolorową jesień – udekorowaną barwnymi liśćmi mieniących się w promieniach. Aż chce się wychodzić na dwór, spacerować, żyć aktywnie. Pogoda sprzyja także lżejszym stylizacjom – nie musimy jeszcze narzucać na siebie grubych kurtek czy płaszczy oraz szali.
Do tego outfitu wybrałam prostą dżersejową sukienkę i dopasowałam do niej brązowy kapelusz oraz czarne mokasyny, torebkę i ramoneskę. Całość jest prosta, ale stylowa, trochę w kierunku boho. Minimalizm sam się broni. 😉
A Wam jak się podoba taka stylizacja? Przyznam, że kocham tę sukienkę i taki outfit.
Autumn this year is so beautiful! Real. Golden. Sunny. I love that colorful fall – decorated by leaves shimmering in the sun. It has such power that you want to go out, walk, be active. The weather is favorable for light outfits – don’t have to put on thick heavy jackets or coats and scarves.
For this outfit I choose simple casual jersey dress and matched with brown hat and black moccasins, bag and ramones. Whole is simple, but stylish, a little in direction of boho. Minimalism is trendy. 😉
How do you like my outfit? I must admit, that I love this dress and that style.
Fot. Piotr G.
Dress NA-KD / Jacket Stradivarius / Hat Stradivarius/ Bag Deichmann / Shoes Deichmann
PS Lubicie nosić kapelusze? Ja kocham! Szczególnie, gdy jest bezwietrzna pogoda.
[dropcap_large]D[/dropcap_large]awno nie wrzucałam żadnych moich stylizacji. To już ostatnie podrygi lata – zacznie się robić coraz chłodniej i już nie będzie można sobie pozwolić na krótkie spodenki (bez rajstop). W outficie postawiłam na modne w tym sezonie biało-czarne paski i sportowe buty.
Część mnie chce jeszcze zachować w sobie odrobinę lata, a część myśli już o nadchodzącej jesieni. Stąd pomyślałam, że podzielę się z Wami moimi myślami.
Jak zachować lato?
Nie przestawaj używać świeżych perfum kojarzących się z wakacjami. Polecam wodę toaletową Moschino I Love Love.
W dalszym ciągu używaj kosmetyków, które stosowałaś latem – lekkich, pachnących świeżymi owocami. Póki co Twoja skóra nie wymaga jeszcze tak silnej opieki, jak jesienią czy zimą.
Zbierz wszystkie pamiątki z wakacji. Przeglądaj zdjęcia z wojaży.
Biegaj, idź na rower – wykonuj te same aktywności, co latem.
To dobra chwila na zatrzymanie lata w słoikach – zrób przetwory.
Nie rezygnuj z kolorów. Szary i czarny to modne odcienie, ale postaraj się jak najdłużej nosić ubrania w soczystych barwach.
Trzymaj w mieszkaniu wazon z bukietem ze świeżych kwiatów.
Staraj się jak najwięcej korzystać z promieni słońca.
W dalszym ciągu używaj kosmetyków z filtrami UV (warto nawet przez cały rok!).
Uśmiechaj się!
A co dla tych, którzy już czują na horyzoncie nadchodzącą jesień? Jak się do niej przygotować?
Wyciągnij z szafy ciepłe swetry i bluzy. Zrób też w niej porządek i pozbądź się starych niepotrzebnych ciuchów. Pochowaj za to letnie ubrania i buty.
Przygotuj ciepłe i milusie kocyki.
Zrób zapasy gorącej czekolady, herbaty i kawy.
Stwórz listę książek i filmów na jesień.
Zakup kilka par rajstop i skarpetek.
Kup lampki, światełka lub cotton balls i rozwieś je w pokoju. Zainwestuj też w pachnące świece.
Dołącz do kolekcji nowe urocze kubki do picia zapasów z punktu 3.
Zapraw się na jesień – popraw dietę, dołącz do niej więcej warzyw i owoców, by dostarczyć niezbędne witaminy. Uchroń się przed przeziębieniem.
Rozplanuj tak czas, żeby dłużej spać – najlepiej 8h dziennie.
Nazbieraj kasztanów, kolorowych liści i innych darów natury, by stworzyć piękne kompozycje – dekoracje do mieszkania.
Zacznij używać korzennych przypraw.
Zaopatrz się w aromatyczne kosmetyki i perfumy kojarzące się z jesienią – ciepłe, otulające.
Fot. Piotr G.
Shirt NA-KD/Boohoo / Shorts Even&Odd / Bag Supreme / Shoes Nike Air Max 97 Neon / Bracelet Elixa
[dropcap_large]P[/dropcap_large]rzez nadmiar pracy na blogu (z przenosinami) zaniedbałam wpis o nowościach kosmetycznych lipca. Czym prędzej zabrałam się do roboty. I dlatego stworzę listę nowinek nie tylko lipcowych, lecz także sierpniowych. Podrzucę Wam kilka premier kosmetyków, którymi warto się zainteresować. Jeśli chcecie, abym przetestowała któreś z produktów, dajcie znać w komentarzu. Sprawdzę działanie dosłownie na własnej skórze lub włosach. 😉
Jakie więc nowości kosmetyczne pojawiły się w lipcu i na początku sierpnia?
Polskie marki
Bell – linie Desert Rose i Hawaiian Ocean
Od dłuższego czasu w sklepach sieci Biedronka możemy natknąć się na produkty marki Bell. Na półkach znajdują się kosmetyki ze stałych kolekcji, a co jakiś sezon pojawiają się tymczasowe. W te wakacje polska firma zaopatrzyła sklepy w aż dwie ciekawe linie – Desert Rose (sierpień-wrzesień) i Hawaiian Ocean (lipiec). Pierwszą serię znajdziecie w Strefie Piękna Biedronki, druga chyba już całkowicie z niej zniknęła, ale może pojawi się w jakichś drogeriach.
W skład Desert Rose wchodzą:
rozświetlacz do twarzy,
bronzer,
kajal do oczu,
krem do stylizacji brwi,
matowe pomadki w płynie w trzech kolorach,
połyskujące/metaliczne top coat do ust w trzech odcieniach.
mat. Bell/Facebook
Kosmetyki zachęcają już samymi opakowaniami. Mnie ich design kojarzy się ze stylem art déco. Na pewno chciałabym sprawdzić trwałość i napigmentowanie matowych pomadek.
Pamiętajcie, że linia jest limitowana. Dodam, że kosmetyki mają bardzo atrakcyjne ceny.
Joanna – seria Cannabis Seed
Nie wiem, jak Wy, ale ostatnio zauważyłam coraz więcej kosmetyków, w których substancją aktywną jest ekstrakt/olej z nasion konopi. Polska marka Joanna nie może odstawać od innych brandów, dołożyła więc na rynek swoją zieloną kolekcję. Obejmuje ona między innymi:
kremowy żel pod prysznic z lanoliną,
nawilżający balsam do ciała z olejem arganowym,
peeling do ciała z ze zmielonymi pestkami moreli,
nawadniający krem do rąk z trójglicerydami.
mat. Joanna/kolaż własny
Cała kolekcja znajduje się w linii kosmetyków do domowego spa – Joanna Botanicals for Home Spa.
Ceny, w zależności od produktów, mają się wahać od 6 do 12 zł. Są więc bardzo przystępne. Zerknęłam w internecie na skład jednego z kosmetyków – jest dość przyjazny skórze, oczywiście nie idealny. 😉
Floslek – kolekcja HYDRO alga
O korzystnych właściwościach alg morskich (w szczególności brunatnej – listownicy) wiemy już od dawna. Te wodne rośliny dostarczają naszej skórze wielu mikroelementów, witamin, koją i nawilżają. Od niedawna możemy je znaleźć w kosmetykach Floslek HYDRO alga. Specyfiki polecane są w pielęgnacji cery suchej i odwodnionej – zaopatrzą ją w niezbędną wilgoć. Co ciekawe, to produkty w pełni wegańskie – nie mają żadnych substancji odzwierzęcych.
A jakie kosmetyki wchodzą w skład najnowszej kolekcji? Są to:
lekki krem nawilżający do twarzy na dzień i noc (25+),
wygładzający krem do twarzy na dzień i noc (35+),
ujędrniający krem do twarzy na dzień i noc (45+),
booster-koncentrat nawilżający.
mat. Floslek/kolaż własny
Ceny kremów oscylują w granicach 24, a koncentratu – 35 zł. Przyznam, że składy tych specyfików nie wyglądają perfekcyjnie i zachęcająco.
Soraya – linia #fodie
Ta seria kosmetyków Soraya to smakowite kąski! W gamie znajdują się trzy kolekcje – Melon, Miód Manuka i Jagoda. Pierwsza z nich ma nawilżać skórę, druga – regenerować, a trzecia – wygładzać, odżywiać i działać antyoksydacyjnie.
W każdej kolekcji znajdziemy po pięć różnych produktów.
Linia Melon to supernawilżające:
smoothie do ciała,
sorbet do ciała,
mus do rąk,
maseczka do twarzy,
odświeżający żel do stóp.
Miód Manuka zawiera z kolei regenerujące:
masło do ciała,
krem do rąk,
peeling do stóp,
krem do stóp,
maseczkę do twarzy.
A kolekcja Jagoda obejmuje wygładzające/odżywcze:
mus do ciała,
galaretkę do ciała,
peeling do rąk,
krem do rąk,
maseczkę do twarzy
mat. Soraya/kolaż własny
Ceny powyższych produktów są niewygórowane.
tołpa.®– seria dermo mani i urban garden.
tołpa.® to jedna z popularniejszych polskich firm. Ostatnio wypuściła na rynek beauty dwie serie – dermo mani i urban garden. Pierwsza linia, jak sama nazwa wskazuje, służy do pielęgnacji dłoni i paznokci. Druga zaś zawiera naturalne dobrodziejstwa naszych ogrodów.
Co znajdziemy w kolekcji dermo mani? Są to:
odnawiający peeling-maska do rąk,
odmładzający krem do rąk,
odnawiające serum do rąk i paznokci 5 w 1,
rozświetlająca emulsja do rąk.
mat. tołpa.®/kolaż własny
Ceny są na średnim poziomie – maseczka to koszt ok. 8 zł, z kolei pozostałych kosmetyków – ok. 18 zł. Można znaleźć tańsze dobre kremy do rąk.
Z kolei gama urban garden. składa się z:
kremów do twarzy i pod oczy na dzień lub noc 30+,
kremów anti-age do twarzy i pod oczy na dzień lub noc 40+,
kremów odmładzających do twarzy i pod oczy na dzień lub noc 50+,
regeneracyjnego balsamu do ciała z masłami,
ujędrniającego sorbetu do ciała z antyoksydantami,
nawilżającego mleczka do ciała z olejami.
mat. tołpa.®/kolaż własny
Ceny średnio 22-28 zł, w zależności od produktu.
Eveline Cosmetics – balsamy do rąk Sweet Hand
Ta seria to aż trzy różne produkty do pielęgnacji dłoni. Balsamy do rąk zachęcają kolorowymi opakowaniami kojarzącymi się z latem. Do wyboru mamy – Strawberry Skin, Nutri Honey oraz Banana Care (tego jestem najbardziej ciekawa!). Kosmetyki są całkiem tanie – ok. 5 zł/50 ml – i mają w składzie kilka naturalnych substancji aktywnych, np. ekstrakty z owsa, rokitnika, jagód acai, olej migdałowy, kokosowy, z awokado, alantoina i wiele więcej.
mat. Eveline Cosmetics/kolaż własny
Farmona Tutti Frutti – peeling 2 w 1
Ananas i kokos to iście letnie połączenie. Jeżeli chcecie przedłużyć wakacyjną aurę, to peeling 2 w 1 Farmona Tutti Frutti idealnie się do tego nada (w zasadzie to cała seria). Kosmetyk posiada właśnie przyjemny ananasowo-kokosowy zapach. W sam raz na początek jesieni, by zachować lato w pamięci podczas rytuału pielęgnacyjnego. Specyfik nie tylko pozbędzie się martwego naskórka, wygładzi skórę, lecz także zatroszczy się o nią, dostarczając jej witamin i substancji aktywnych z olejów naturalnych. Ten kosmetyk to w zasadzie nieco ulepszona wersja na pewno znanego Wam peelingu Tutti Frutti o tym samym ananasowo-kokosowym aromacie.
mat. Farmona
L’biotica Biovax – seria do włosów
Jakiś czas temu na rynku pojawiły się nowe preparaty do włosów L’biotica Biovax – maska i domowa sauna do pasm. Maska bazuje na aż 98% składników naturalnych. Ma za zadanie wzmocnić mieszki włosowe. Wszystko dzięki zawartym w niej ekstraktach z maliny moroszki, tarczycy bajkalskiej, pszenicy, kiełków soi i dzikiej róży. Domowa sauna Termocap ma wzmocnić działanie maski – ten produkt stosuje się pod turban z ręcznika na minimum 15 minut.
BodyBoom to polska marka, którą pokochały tysiące osób. W zasadzie głównie ze względu na oryginalny marketing i przeurocze pastelowe opakowania kosmetyków. Teraz firma stworzyła lekko połyskujący peeling kawowy do ciała Błyskotliwy Prowokator. W składzie znajdziemy więc kawę robustę, czekoladę, ziarenka brązowego cukru, oleje roślinne, sól himalajską oraz mikę, która odpowiada za „błyskotliwość” kosmetyku. Specyfik ma się pojawić w sprzedaży już niedługo. 😉
mat. BodyBoom/Facebook
Bielenda – Juicy Jelly Mask
Te maseczki niedawno weszły do sprzedaży w Rossmannie i w sklepach internetowych. Do wyboru są aż trzy różne Juicy Jelly Mask – z arbuzem i aloesem, z ananasem i witaminą C oraz z kiwi i kaktusem. Specyfiki przyciągają uwagę soczyście kolorowymi opakowaniami. Ich design kusi, by wrzucić te produkty do koszyka i wypróbować ich działanie na skórze.
mat. Bielenda/Facebook
Zagraniczne kosmetyki
Nabla – seria Denude
Pewnie większość z Was kojarzy włoską firmę Nabla. Każda premiera jej kosmetyków odbija się wielkim echem i wywołuje niemały zamęt. Nie bez powodu. Na razie mam przyjemność korzystać z palety cieni Soul Blooming i jestem nią wręcz zachwycona. Kiedy zobaczyłam nową kolekcję Denude, od razu zapragnęłam kremowych cieni w płynie i rozświetlaczy. Podobno się świetne. Zanim je kupię, muszę nazbierać pieniądze. A gdy pewnie je uzbieram, to pojawi się kolejna cudowna seria kosmetyków Nabla… 😀
mat. Nabla/Facebook
Bourjois – szminka Duo Lip Sculpt i róż Le Duo Blush
Róż z Bourjos, znany od lat, jest moim jednym z ulubionych. Od lat go używam i nigdy mnie nie zawiódł. Teraz francuska marka wydała nieco odmieniony kosmetyk – służy nie tylko jako róż, lecz także mocniej rozświetla. Wraz z tym produktem dołączyła do asortymentu ciekawą opcję – podwójną kredkę do ust, za pomocą której można wykonać efekt ombre. Jak na razie sprawdziłam oba kosmetyki w Super-Pharm i muszę powiedzieć, że z miejsca zakochałam się w nowym różu Duo. Z kredką do ust nie nawiązałam za to większej sympatii. Ceny standardowe dla Bourjois – stacjonarnie warto kupować w promocji. Z kolei w sklepach internetowych zawsze wypada taniej.
mat. Bourjois/kolaż własny
EOS – balsamy do ust Crystal
Balsamy do ust Crystal są ponoć innowacyjne i mają wprowadzić rewolucję na rynku kosmetycznych. Pozbawiono je bowiem wosków i są lekkie, wegańskie oraz krystalicznie czyste. Specyfiki bazują na olejach roślinnych, m.in. kokosowym, z awokado, słonecznikowym, rycynowym i maśle shea. Nie różnią się od poprzednich sztandarowych balsamów EOS – znanych na całym świecie kolorowych jajeczek – pod względem wyglądu opakowania.
mat. EOS (Evolution of Smooth)
Nivea – suche szampony Fresh Revive
Jakiś czas temu recenzowałam nowy suchy szampon L’Oréal. Przez długi okres to firma Batiste królowała w tym temacie. Teraz do walki o tron suchych szamponów dołączyła firma Nivea. Czy zawładnie rynek produktami Fresh Revive? Przekonamy się o tym sami, choć podejrzewam, że Batiste nie będzie chciała tak łatwo oddać korony. 😉
mat. Nivea/kolaż własny
To już koniec ciekawych lipcowo-sierpniowych nowości kosmetycznych. Przypominam – jeśli chcecie, żebym którąś z powyższych przetestowała na sobie i zrecenzowała na blogu, napiszcie w komentarzu. 😉 A może ktoś z Was już zaczął używać jakiegoś nowego na rynku produktu?
[dropcap_large]T[/dropcap_large]ego roku w każdym sezonie modne jest każde wydanie różu. Jeszcze parę lat temu wiele osób wstydziło się nosić ubrania w tym kolorze, szczególnie w jaskrawym i żywym odcieniu kojarzącym się z Barbie.
Ja się cieszę, że róż przewija się obecnie w wielu stylizacjach – jest świeży, radosny i dziewczęcy i pasuje do wielu looków. Nadaje się do noszenia o każdej porze roku. Dlatego wybrałam kurtkę w kolorze brudnego różu, którą zwykle ubieram do sportowych stylizacji. Świetnie zgrywa się ze sneakersami!
Dawno nie wrzucałam na bloga moich outfitów. Jak Wam się ten podoba? 🙂
This year in every season, every tone of pink is fashionable. Only a few years ago some people were ashamed to wear clothes with this color, especially in the bright and lively shade associated with Barbie.
I am glad that pink is presented in many styles – it is fresh, cheerful and girly and it fits in many looks. Suitable for all seasons. That’s why I chose a dirty pink jacket, which I usually wear for sports styling. It goes well with sneakers!
Pink Jacket Forever 21/ Jeans Jacket Mohito / Trousers Mohito / Shoes Nike Air Max 1 Jewel / Bag Adidas/ Small Bag Supreme
Na jakie miedziane dodatki do domu warto postawić?
Miedź od kilku lat nie wychodzi z mody. Dodatki w tym kolorze lub wykonane z tego metalu świetnie komponują się z różnymi elementami mieszkania – nie tylko z meblami, lecz także roślinami: kaktusami, sukulentami, monsterą, fikusami czy jukami.
Miedziane lampy, zegarki, misy czy nawet sztućce to coroczny must have! Jeśli lubicie nowoczesny i industrialny styl mieszkania, skandynawski minimalizm, lofty, to takie akcesoria na pewno wpadną Wam w oko. A co ciekawe, miedziane dodatki pasują też do stylu retro.
Zebrałam kilka ciekawych akcesoriów z bardziej znanych sklepów (H&M Home czy home&you). Dzięki zestawieniu być może znajdziecie coś do swojego domu. W którymś z kolejnych postów znajdą się z kolei modne rośliny do mieszkań.
Do czego pasuje miedź? Do różowych elementów, szarości, zieleni, głównie w paselowych odcianiach. Świetnie komponuje się, jak wspomniałam na początku, z różnymi roślinami, szczególnie w betonowych doniczkach. Współgra również z głęboką czernią. Miedziane dodatki ładnie prezentują się też na białym tle, a także na motywie cegły, kojarzonej ze stylistyką loftów. Warto też je zestawiać z drewnianymi elementami. Przejrzyjcie poniżej garść inspiracji. 😉
Lubicie miedziane akcesoria? Macie już jakieś w swoim mieszkaniu? Ja się przymierzam do zakupu lampy wiszącej (teraz, do 20 października, dostępna jest w sprzedaży w Biedronce).