kosmetyki SkinTra i The Ordinary
Strona głównaUrodaBuble kosmetyczneMoja obecna pielęgnacja twarzy – kosmetyki SkinTra i The Ordinary

Moja obecna pielęgnacja twarzy – kosmetyki SkinTra i The Ordinary

Od około miesiąca moja pielęgnacja bazuje głównie na kosmetykach dwóch marek – The Ordinary i SkinTra. Pierwszą z nich, jeśli interesujecie się branżą beauty, z pewnością znacie. Druga to stosunkowo nowość na rodzimym rynku – polska marka ze skromnym, ale ciekawym asortymentem. Dzięki współpracy ze sklepem Cosibella miałam możliwość testować tonik prebiotyczny, prebiotyczny krem odżywczycałoroczny peeling kwasowy SkinTra oraz krem przeciwsłoneczny The Ordinary. Analiza produktów oraz recenzja poniżej.

kosmetyki SkinTra The Ordinary Cosibella

Prebiotyczny tonik pielęgnacyjny SkinTra

To nie jest zwykły tonik. Zanim go otrzymałam, myślałam, że będzie o rzadkiej – wodnej – konsystencji, którą lubię, a tu zonk. Okazało się, że jest bardziej treściwa i gęsta. To czyni ten probiotyczny tonik kosmetykiem wielokierunkowym – może być esencją, serum, boosterem. Jego głównym zadaniem jest przywrócenie skórze – szczególnie po zabiegu oczyszczania – prawidłowego odczynu. Bo optymalne pH cery zapewnia balans fizjologiczny, dobrą jakość mikrobiomu oraz ogólny zdrowy i ładny wygląd twarzy.

prebiotyczny tonik SkinTra opinie

SKŁAD INCI: AQUA (WATER), SQUALANE, ISOAMYL LAURATE, PROPANEDIOL, GALACTOMYCES FERMENT FILTRATE, POTASSIUM AZELOYL DIGLYCINATE, SACCHARIDE ISOMERATE, NIACINAMIDE, INULIN, MALTODEXTRIN, SODIUM CARBOXYMETHYL BETA-GLUCAN, POLYGLYCERYL-6 BEHENATE, POLYGLYCERYL-6 STEARATE, ZYMOMONAS FERMENT EXTRACT, HONEY EXTRACT, ALLANTOIN, GLYCERYL STEARATE, DEHYDROACETIC ACID, BENZYL ALCOHOL, DIPROPYLENE GLYCOL, PENTYLENE GLYCOL, XANTAN GUM, CITRIC ACID, SODIUM CITRATE, LACTIC ACID.

W składzie toniku SkinTra znajduje się kilka interesujących substancji aktywnych. Jest przede wszystkim pełen emolientów – na drugim miejscu znajdziemy skwalan chroniący skórę przed utratą wilgoci. Kolejnym składnikiem jest Isoamyl Laurate, również emolient, ale suchy, który wygładza i zmiękcza naskórek. Oba komponenty nie wykazują potencjału komedogennego.

Tonik zatem wspiera i regeneruje naturalny płaszcz hydrolipidowy cery, ale nie zapycha jej i nie wywołuje wyprysków. W formule znajdują się też prebiotyki, filtrat z drożdży, niacynamid, azeloglicyna (mieszanka kwasu azelainowego i glicyny) oraz alantoina. Wszystkie składniki sprawiają, że działanie toniku nie sprowadza się tylko do jednego – wyrównania pH skóry.

Kosmetyk dodatkowo wspiera barierę ochronną, mikrobiom, zapobiega TEWL (transepidermalnej utracie wody przez naskórek), koi i łagodzi podrażnienia, rozjaśnia przebarwienia i zmniejsza tendencję do powstawania nowych, a także działa przeciwstarzeniowo.

tonik pielęgnacyjny SkinTra

Jak odczułam działanie prebiotycznego toniku pielęgnacyjnego SkinTra na swojej skórze? Z początku, gdy zobaczyłam konsystencję, byłam nieco sceptycznie nastawiona. Zwykle toniki, jakich używałam do tej pory, były wodniste – przyzwyczaiłam się do nich.

No właśnie – te, których używałam, zazwyczaj wyłącznie tonizowały naskórek, odświeżały i przywracały mu właściwy odczyn. Tu mogłam odczuć więcej dobrodziejstwa. Czasem – przy mniejszej ilości czasu – aplikowałam prebiotyczny tonik SkinTra „tradycyjnie”, czyli na płatek kosmetyczny i przecierałam tak skórę.

Najczęściej jednak stosowałam go po oczyszczeniu twarzy jako serum i tonik 2 w 1, nakładając za pomocą dłoni. Całkiem dobrze się wchłania – na początku pozostawia delikatny połysk, ale szybko on znika. Ma dość specyficzny, ale delikatny zapach, który długo nie utrzymuje się na twarzy.

Najbardziej po systematycznym stosowaniu toniku zauważyłam efekt nawilżenia. Skóra stała się nasycona wilgocią, miękka i bardziej elastyczna – oczywiście przy jednoczesnej współpracy toniku z kremem SkinTra. Na pewno też da się odczuć działanie kojące – przydatne szczególnie przy przesuszonej skórze, a podczas obecnych upałów o to nietrudno. Nie odczuwałam uczucia ściągnięcia skóry – tonik dobrze to niwelował. Jest świetny pod krem przeciwsłoneczny i makijaż.

tonik prebiotyczny SkinTra

Do jednej aplikacji używam trzech delikatnych wciśnięć pompki. Taka ilość starcza na całą powierzchnię twarzy i dobrze się na niej rozprowadza.

Pojemność: 100 ml

Cena: 75 zł

Moja ocena: 4,5/5

Tu kupisz tonik prebiotyczny SkinTra: https://bit.ly/2T9iTpp

Prebiotyczny krem odżywczy SkinTra

Z całej gamy kosmetyków SkinTra tylko krem odżywczy w 100% skradł moje serce. Perfekcyjnie współgra z moją cerą, doprowadzając ją do pożądanego stanu – jest dogłębnie nawodniona, zregenerowana, miękka i gładka. Używam go rano i wieczorem, i tak naprawdę pielęgnacja wówczas nie wymaga już żadnego nawilżacza.

prebiotyczny krem odżywczy SkinTra

Wystarczy spojrzeć na skład. Bazuje na cennym emoliencie – skwalanie – i filtracie z drożdży. W formule znajdziemy też oleje z pestek arbuza i malin, prebiotyk, a także między innymi azeloglicynę, alanotinę czy beta-glucan. Wiele z tych składników znajduje się też w toniku SkinTra – krem stanowi zatem korzystne uzupełnienie jego działania.

SKŁAD INCI: AQUA (WATER), GALACTOMYCES FERMENT FILTRATE, SQUALANE, ISOAMYL LAURATE, COCO-CAPRYLATE/CAPRATE, PANTHENOL, PROPANEDIOL, POLYGLYCERYL-4 DIISOSTEARATE/POLYHYDROXY-STEARATE/SEBACATE, POTASSIUM AZELOYL DIGLYCINATE, RUBUS IDAEUS (RASPBERRY) SEED OIL, CITRULLUS LANATUS (WATERMELON) SEED OIL, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, SACCHARIDE ISOMERATE, INULIN, UREA, GLUCOSYL CERAMIDE, PHOSPHOLIPIDS, CHOLESTEROL, SODIUM CARBOXYMETHYL BETA-GLUCAN, ZYMOMONAS FERMENT EXTRACT, HONEY EXTRACT, ALLANTOIN, MALTODEXTRIN, MAGNESIUM SULFATE, DIPROPYLENE GLYCOL, PENTYLENE GLYCOL, DEHYDROACETIC ACID, BENZYL ALCOHOL, DISODIUM EDTA, SODIUM CITRATE, CITRIC ACID.

Ponieważ mam obecnie mało problematyczną cerę – stała się normalna – mogę kremu SkinTra używać rano i wieczorem. Według producenta w przypadku skóry mieszanej i tłustej zaleca się stosowanie go wyłącznie przed snem, a z rana zamiast niego wybrać lżejszy krem nawilżający SkinTra.

Po aplikacji kosmetyku przez jakiś czas skóra się błyszczy. Krem potrzebuje chwili, by całkowicie się wchłonąć (mi wystarczają 3 wciśnięcia pompki do jednej aplikacji). Później pozostaje na twarzy ładne glow – lubię ten efekt, jednak osoby wolące mat, mogą nie być z niego zadowolone, jeśli o to chodzi.

Mimo wszystko, krem nie jest tłusty ani ciężki. I najważniejsze – zupełnie nie zapycha. Jednak w ostatnie upalne dni zrezygnowałam z nanoszenia go na dzień – skóra tak niemiłośniernie się pociła, że moja pielęgnacja poprzestawała na toniku. Przy wysokich temperaturach wystarczy nocna aplikacja.

krem odżywczy Skintra

Moim zdaniem produkt jest tak wszechstronny i skuteczny, że bezproblemowo zastąpi kilka pielęgnacyjnych kosmetyków – jak pisałam, użycie serum przy nim będzie zbędne. Wystarczy tylko przed aplikacją kremu oczyścić twarz, użyć toniku i gotowe. Nie dość, że cera jest odżywiona, nawilżona, miękka, elastyczna, to preparat daje uczucie ulgi, chroni przed uciekaniem wody z komórek i działa przeciwstarzeniowo.

Co ciekawe, efekty po użyciu prebiotycznego kremu odżywczego SkinTra da się dostrzec już niemal po paru dniach. To chyba pierwszy taki kosmetyk, którego oficjalnie nazwę… sztosem.

Pojemność: 50 ml

Cena: 72 zł

Moja ocena: 5/5

Tu kupisz prebiotyczny krem odżyczy SkinTra: https://bit.ly/34lf3Mc

Całoroczny peeling kwasowy 24% SkinTra Destructor

To ten peelingu z kwasami, którego można używać przez cały rok. Zawarte w nim kwasy nie są ani fotouczulające, ani fototoksyczne. A w składzie są między innymi: kwasy migdałowy, traneksamowy i kojowy, witamina C oraz azeloglicyna. Ich stężenie jest wystarczające, by działały złuszczająco, ale nie na tyle wysokie, by nawet amator pielęgnacji wyrządził sobie krzywdę.

całoroczny peeling kwasowy SkinTra

SKŁAD INCI: AQUA (WATER), MANDELIC ACID, PROPANEDIOL, TRANEXAMIC ACID, POTASSIUM AZELOYL DIGLYCINATE, KOJIC ACID, 3-O-ETHYL ASCORBIC ACID, XANTAN GUM, DEHYDROACETIC ACID, BENZYL ALCOHOL, SODIUM METABISULFITE.

Pierwszą aplikację pozostawiłam na jakieś 5 min. Nie nakładałam po tym czasie kolejnej warstwy. I w tej konfiguracji okazało się, że moja cera jest chyba zbyt oporna. Delikatnie oczyściło naskórek, ale bez dużo większych efektów. Dopiero kolejne zastosowania przyniosły oczekiwane rezultaty (używam peelingu raz w tygodniu). Teraz pozostawiam peeling kwasowy SkinTra Destructor na 9 minut, a w miejscach bardziej wymagających, jak nos czy przebarwienie, ponawiam aplikację zaraz na pierwszą warstwę.

całoroczny peeling kwasowy 24% Skintra opinie

Jak na razie przebarwienie, które mam na twarzy, tylko delikatnie się rozjaśniło. Być może miesiąc to za mało na tego typu plamę pigmentacyjną. Łagodne rozjaśnienie przebarwienia zauważyła nawet moja mama, tak że nie wmówiłam tego sobie. 😉

Całoroczny peeling kwasowy SkinTra w widoczny sposób wpłynął na widoczność zaskórników. Są mniej dostrzegalne i mam wrażenie, że węższe i dobrze oczyszczone. Niestety nie radzi sobie z tymi na skrzydełkach nosa, ale są one tak oporne, że chyba wyłącznie wizyta u kosmetyczki może dać jakieś wymierne rezultaty. Za to pory na policzkach tuż przy nosie są niemal niewidoczne, a jeszcze do niedawna drażniły mnie, kiedy oglądałam je w lusterku.

Kosmetyk dobrze oczyszcza całą skórę i złuszcza ją – po drugiej aplikacji delikatnie łuszczyła się przez jeden dzień, dzięki czemu przeszła odnowę i stała się bardziej gładka, promienna i delikatniejsza w dotyku.

peeling kwasowy SkinTra opinie

Jeszcze ważna kwestia – peeling SkinTra jest na tyle gęsty, że nie spływa z twarzy podczas aplikacji. Przez to, że jest taki żelowy, komfortowo rozprowadza się go na skórze. A do stosowania wystarczają mi 3-4 krople na jedną warstwę.

Uwaga! To że ten peeling można stosować przez 365 dni, bo nie jest fotouczulający, nie zwalnia nas od używania kremów przeciwsłonecznych. Dla bezpieczeństwa chrońmy skórę przed promieniami UV przez cały rok.

Tu kupisz całoroczny peeling kwasowy 24% SkinTra: https://bit.ly/3flZvyc

Pojemność: 30 ml

Cena: 44 zł

Moja ocena: 4,5/5

Krem z mineralnymi filtrami przeciwsłonecznymi The Ordinary

Ostatnie długotrwające upały dają się we znaki. Wpływają na cały organizm, w tym skórę. Słońce w tym roku naprawdę mocno oddziałuje, dlatego ważna jest ochrona naskórka przed zgubnym działaniem jego promieni. Ostatnio zabezpieczałam cerę za pomocą kremu z mineralnymi filtrami The Ordinary. Czy się sprawdził?

krem przeciwsłoneczny The Ordinary SPF 15

W mojej opinii wypada najbladziej na tle kosmetyków SkinTra. Ja wiem, że ma całkiem inne działanie, ale nie stał się moim ulubieńcem. Co przeważyło nad tym, że nie jest hitem? Przyjrzyjmy się najpierw formule.

SKŁAD INCI: AQUA (WATER), CYCLOPENTASILOXANE, ZINC OXIDE, TITANIUM DIOXIDE, GLYCERIN, PEG-10 DIMETHICONE, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, PEG-9 POLYDIMETHYLSILOXYETHYL DIMETHICONE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, HEXYL LAURATE, DIMETHICONE/PEG-10/15 CROSSPOLYMER, POLYGLYCERYL-4 ISOSTEARATE, ASTAXANTHIN, DISODIUM URIDINE PHOSPHATE, ETHYL FERULATE, ROSMARINUS OFFICINALIS LEAF EXTRACT, TASMANNIA LANCEOLATA FRUIT/LEAF EXTRACT, HAEMATOCOCCUS PLUVIALIS EXTRACT, PICEA MARIANA BARK EXTRACT, ARGININE, ASPARTIC ACID, GLYCINE, ALANINE, SERINE, VALINE, ISOLEUCINE, PROLINE, THREONINE, HISTIDINE, PHENYLALANINE, SODIUM PCA, PCA, SODIUM LACTATE, GLUCOSE, MALTOSE, FRUCTOSE, TREHALOSE, UREA, ALLANTOIN, SODIUM HYALURONATE, LINOLEIC ACID, OLEIC ACID, PHYTOSTERYL CANOLA GLYCERIDES, PALMITIC ACID, STEARIC ACID, ISOCHRYSIS GALBANA EXTRACT, LYSOLECITHIN, LECITHIN, TRIOLEIN, PENTYLENE GLYCOL, DIPROPYLENE GLYCOL, POLYGLYCERYL-10 OLEATE, POLYGLYCERYL-5 TRIOLEATE, POLYGLYCERYL-10 STEARATE, TOCOPHEROL, ALUMINA, CITRIC ACID, TRISODIUM ETHYLENEDIAMINE DISUCCINATE, SODIUM CHLORIDE, SODIUM HYDROXIDE, PHENOXYETHANOL, CHLORPHENESIN.

Na drugim miejscu, tuż po wodzie, znajduje się silikon (suchy emolient). Sprawia, że skóra staje się gładsza, jedwabista wyrównana i dobrze aplikuje się na nią podkłady. Nie bójcie się jednak go, bo jest jednym z tych „lepszych” silikonów. Szybko wyparowuje z naskórka, nie ma też potencjału komedogennego. Jednak osoby o tłustej skórze mogą mieć wrażenie ciężkości.

Tak, krem The Ordinary przy cerze skłonnej do przetłuszczania może wydawać się zbyt ciężki. W przypadku takiego rodzaju skóry zalecam nakładanie tego kosmetyku naprawdę cienko, ale wielowarstwowo – na przykład powielając aplikację po 30 minutach (o ile mamy taką możliwość). Jeśli to nie pomoże, nie jest to produkt dla Was. I podejrzewam, że osoby z tłustą cerą zupełnie się z tym kosmetykiem nie polubią.

Mnie jednak krem nie do końca się sprawdził, bo po pewnym czasie dawał wrażenie lepkości. I choć nie bieli tak mocno, jak wiele kremów przeciwsłonecznych (ma jakiś pigment, bo nie jest biały, a beżowy), to jednak delikatnie rozjaśnia cerę. Jakiś czas temu delikatnie się opaliłam i po aplikacji produktu na twarz ta odróżnia się od reszty ciała – jest zdecydowanie jaśniejsza.

Może nawet nie tyle jaśniejsza, ale w zupełnie innej tonacji – moja skóra wpada obecnie w brzoskwiniowożółte tony, a krem pozostawia różówobeżową warstwę. Może pokusiłabym się nawet o nazwanie jej… nieco sinej. Nie wygląda to zbyt dobrze (nie udało mi się uchwycić tego na zdjęciach).

Po aplikacji kremu przeciwsłonecznego The Ordinary cera się znacząco świeci – po pewnym czasie błyszczenie nieco ustaje, ale nie znika. I w mojej opinii nie jest to takie ładne glow, jak w przypadku kremu odżywczego SkinTra. Aha, sama aplikacja też pozostawia nieco do życzenia – ciężko dobrze rozprowadzić krem na twarzy, sprawia wrażenie tępego, a jednocześnie tłustego. No nie jest to za przyjemne odczucie. Po samej aplikacji, jak już pisałam, skóra delikatnie się lepi i jest średnio miła w dotyku.

Druga sprawa – filtr SPF 15 to zbyt mało na tak mocno oddziałujące słońce latem. Krem sprawdzi się raczej na jesień, zimę i wczesną wiosnę. I wydaje mi się, że najbardziej docenią go bladziochy o cerze suchej i normalnej (dam mu jeszcze szansę za kilka miesięcy, jak zblednę, a temperatura będzie przyjemna).

Pojemność: 50 ml

Cena: 39 zł

Moja ocena: 2,5/5

Tu go kupisz: https://bit.ly/2SxtuKr

Stosowaliście już jakiś kosmetyk z powyższych? Może używacie czegoś od SkinTra i co sądzicie o marce The Ordinary? Jestem ciekawa, czy podzielacie moją opinię o produktach.

XO Dżo


Artykuł sponsorowany – nie ma to wpływu na moją ocenę.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Ci się spodoba